Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Aż huczy o zwolnieniach w "PnŚ". Szykuje się też wielki powrót
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 01.12.2024 16:19

Aż huczy o zwolnieniach w "PnŚ". Szykuje się też wielki powrót

prowadzący w "Pytaniu na Śniadanie"
Fot. AKPA

Czyżby czarne chmury ponownie zawisły nad pracownikami TVP? Jedno z ostatnich wydań “Pytania na śniadanie” wywołało poruszenie widzów, którzy zaczęli się obawiać o losy swoich ulubionych prowadzących. Producenci programu powiadomili już o pierwszych poważnych zmianach w formule śniadaniówki. Nie obędzie się bez roszad personalnych. Jednego z duetów publiczność już nie zobaczy. 

"PnŚ" zmieniło się nie do poznania

Chyba wszyscy pamiętamy personalne roszady, do których doszło w “Pytaniu na Śniadanie” tuż po tym, jak zmieniły się osoby u steru TVP. Wówczas Kinga Dobrzyńska dostała szansę stworzenia nowej formuły programu i zebrania nowej ekipy, która wyprowadziłaby format na pierwsze miejsce wśród śniadaniówek. 

Niestety, tak się jednak nie stało. Program zaczął regularnie notować spadek oglądalności. Wielu widzów nie widziało bowiem sensu w tym, aby oglądać go dalej bez swoich ulubionych prowadzących. Chociaż w ich miejscu pojawili się nowi, dużo czasu było trzeba, aby zdobyli serce widzów. 

Marta Manowska Rolnik szuka żony
Widzowie "Rolnik szuka żony" są wściekli. Stacja przesadziła ze zwiastunami?
Doda
Tuż po finale "The Voice" nagłe wieści o Dodzie. Przecież to brzmi jak absurd

To ona zajęła miejsce Kingi Dobrzyńskiej na stanowisku szefowej "PnŚ"

W tym roku polskie śniadaniówki muszą jeszcze bardziej przyłożyć się do walki o widzów, ponieważ w ofercie telewizyjnej pojawił się nowy program, tym razem należący do Polsatu, czyli “halo tu polsat”. “Dzień Dobry TVN” i “Pytanie na śniadanie” od tamtej pory musiały wymorzyć wysiłki, aby móc wyróżnić się na tle konkurencji. 

W pewnym momencie producentom z TVP zaczął się palić grunt pod nogami. Po tym, jak słupki oglądalności zaczęły szybować w dół, a Kinga Dobrzyńska naraziła się wielu osobom swoimi nieprzemyślanymi wypowiedziami, stacja podjęła decyzję o zakończeniu z nią współpracy. Nową producentką porannego pasma miała zostać Barbara Dziedzic. Za kulisami plotkowało się, że to właśnie ona jest odpowiedzialna za rzekome zwolnienie Górskiej i Stockingera, o którym było głośno w ostatnim czasie. Para prowadzących podczas sobotniego wydania “Pytania na Śniadanie” pożegnała się z widzami. 

Dziękujemy za ten wspólny poranek. Jest nam szalenie miło, że byli państwo z nami. Bardzo dziękuję ci za to wszystko Asiu — powiedział prowadzący na wizji. 

Prezenterka w podobny sposób zwróciła się do kolegi z programu. 

Robert, bardzo dziękuję. Ja również za wszystko, co się wydarzyło, jeśli chodzi o program “Pytanie na Śniadanie” — odparła Górska. 

PnŚ prowadzący.jpg
Fot. AKPA

Zachowanie prezenterów spowodowało pojawienie się spekulacji o zwolnieniu tych prowadzących. Plotkę podsyciły również doniesienia o tym, że w programie ma się pojawić nowy prowadzący i będzie to najprawdopodobniej Łukasz Nowicki. Co w takim razie naprawdę dzieje się w “Pytaniu na Śniadanie”? 

Górska i Stockinger wcale nie pożegnali się z pracą?

Jak się okazało doniesienia o zwolnieniu Joanny Górskiej i Roberta Stockingera nie były zgodne z prawdą. Dojdzie to pewnych przetasowań, ale producenci porannego programu nie będą pozbywać się ulubieńców widowni, jedynie pozamieniają duety, aby wprowadzić nową energię i więcej dynamizmu do “Pytania na śniadanie”. 

Joanna Górska ma się pojawić u boku Łukasza Nowickiego już w poniedziałek, natomiast jeszcze nie wiadomo, kto będzie gospodarzem śniadaniówki w parze ze Stockingerem. 

Jak na razie poranny program TVP jest liderem jeśli chodzi o polskie śniadaniówki. Grudzień może nieco odwrócić sytuację, gdyż TVN już zapowiedział odważne zmiany w ramówce. Pozostaje natomiast najważniejsza kwestia — jak na to wszystko zareagują widzowie.