Aż huczy o romansie w TzG. Juror: ”Każdy to widzi”
Już lada dzień obejrzymy finał programu “Taniec z Gwiazdami”. Akcja nabiera tempa, a uczestnicy są coraz bardziej zestresowani. Widzowie zwrócili jednak uwagę na coś jeszcze. Niektóre pary wyglądają na zdecydowanie sobie bliższe, niż mogłoby się wydawać. Okazuje się, że nie są jedyni. Tomasz Wygoda skomentował doniesienia w dosadny sposób.
Przed nami finał programu "Taniec z Gwiazdami"
Obejrzeliśmy już 9 odcinków jednego z najpopularniejszych programów rozrywkowych w Polsce. “Taniec z Gwiazdami” cieszy się nieprzemijającą popularnością i jak zwykle gromadzi przed telewizorami miliony widzów. Po kilku ładnych tygodniach zmagań nadszedł czas na wielki finał, w którym zmierzy się ze sobą aż troje uczestników. Chodzi o Julię Żugaj, Macieja Zakościelnego oraz Vanessę Aleksander.
Każda para ma przed sobą olbrzymie wyzwanie. Walka o Kryształową Kulę i nagrodę pieniężną jest już na ostatniej prostej i już tej niedzieli dowiemy się, kto będzie trzymał w ręce tę niezwykłą statuetkę. Tymczasem po dziewięciu tygodniach programu “Taniec z Gwiazdami” widzowie zaczęli zauważać, że niektórzy uczestnicy są zdecydowanie bliżej swoich scenicznych partnerów, niż można by się spodziewać.
Romanse w programie "Taniec z Gwiazdami" to nie nowość
Taniec jest sportem pełnym bliskości i niekiedy namiętności. Nic więc dziwnego, że ma on niezwykłą umiejętność łączenia ludzi w relacje, które niekoniecznie opierają się wyłącznie na profesjonalizmie. Program, który kiedyś był emitowany na antenie TVN, a od kilku lat oglądamy go na Polsacie, ma historię kilku gorących romansów, o których rozpisywały się ogólnopolskie media.
Mowa między innymi o finalistach 2. edycji formatu “Taniec z Gwiazdami”, czyli Katarzynie Cichopek i Marcinie Hakielu, a także Małgorzacie Foremniak i Rafale Maseraku. Obie pary stały się sobie zdecydowanie bliższe, niż moglibyśmy zakładać. Pierwsza z nich rozpoczęła swój związek na parkiecie, ten z kolei przerodził się w czternastoletnie małżeństwo. To rozpadło się jednak w 2022 roku. Jeśli chodzi o drugich finalistów, sprawa trwała nieco krócej, o romansie pisano jednak dosłownie wszędzie.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje tegoroczny polski medalista. Miał zaledwie 38 lat. Straszna tragedia
Plotki o Macieju Zakościelnym i Sarze Janickiej nabierają tempa
Nie ma edycji programu “Taniec z Gwiazdami”, w której oczy widzów nie zatrzymałyby się na dłużej na jednej z par, która sprawia wrażenie bardzo sobie bliskiej. Tym razem uwagę skupili Maciej Zakościelny i Sara Janicka, którzy awansowali do finałowego odcinka. Oglądający dostrzegli chemię pomiędzy tą dwójką, której trudno szukać u kogokolwiek innego. Swoje dodał również fakt, że oboje są bardzo atrakcyjni.
W sprawie głos zabrał jeden z jurorów, Tomasz Wygoda. W rozmowie z “Kozaczkiem” zdradził, jak postrzega relację finalistów.
Nie wiem, w jakich Maciej relacjach osobistych jest do tej pory i czy tam może mu to coś zmienić, ale niewątpliwie widać, że czują się bardzo dobrze. Oj widać, widać… To wszystko widać, każdy to widzi, to co będziemy ukrywać - przekazał.
Do spekulacji poniekąd odniósł się sam Maciej Zakościelny. Gdy “Pomponik” spytał go o potencjalne kontynuowanie relacji z Sarą Janicką po zakończeniu emisji programu, stwierdził, że zobaczy, czy będzie taka potrzeba.