Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Zapłakana Anna Mucha na nagraniu przekazała wiadomość z ostatniej chwili. ,,Ktoś mnie odnalazł”
Marta Kulik
Marta Kulik 20.01.2021 17:47

Zapłakana Anna Mucha na nagraniu przekazała wiadomość z ostatniej chwili. ,,Ktoś mnie odnalazł”

anna mucha
fot. instagram.com / taannamucha

Anna Mucha podzieliła się z fanami niewiarygodną informacją. Aktorka poinformowała, że właśnie dostała list z podziękowaniami z Hongkongu. Zapisane słowa wywołały u niej łzy, bowiem w 2019 roku osobiście relacjonowała wydarzenia z tamtego regionu.

List z Azji wywołał w aktorce wielkie emocje, nie mogła ukryć wzruszenia. Na swoim Instagramie odczytała jego treść. Nie wiadomo jednak, kto napisał do polskiej aktorki, ponieważ nadawca był anonimowy.

Anna Mucha relacjonowała protesty

W czerwcu 2019 roku w Hongkongu rozpoczęły się protesty obywateli przeciw nowemu prawu, które miało pozwolić na ich ekstradycję do Chin. Dwa miesiące później Anna Mucha relacjonowała protesty na swoich profilach społecznościowych.

Mimo tego, że na ulicy mamy dwa miliony ludzi, którzy chcą zademonstrować swoje niezadowolenie, swoje oczekiwania wobec Chin kontynentalnych i rządu, to jednak mam wrażenie, że wszystko odbywa się w sposób niezwykle stonowany, pokojowy. Chociażby biorąc pod uwagę skalę tego zjawiska – mówiła w rozmowie z dziennikarką Polsat News Agnieszką Laskowską.

Aktorka była pod wrażeniem organizacji protestujących. Jak wyznała, przy wjeździe do Hongkongu, dostała rozpiskę, w jakich godzinach i miejscach należy spodziewać się protestów.

Najwyraźniej o tym, że Anna Mucha nagłaśniała sprawę, dowiedzieli się nie tylko jej polscy fani. Do gwiazdy M jak miłość właśnie dotarł list, na widok którego nie mogła powstrzymać wzruszenia.

Anna Mucha dostała list z Hongkongu

Anna Mucha odczytała treść listu na InstaStories. Mimo że od jej wakacji w Hongkongu upłynęło już wiele miesięcy, wspomnienia i podziękowania od autora wywołały ogromne wzruszenie.

Chodzi o to, że jak byłam w Hongkongu, to odbywały się protesty i ja wtedy relacjonowałam te protesty na Instagramie i ich walkę o wolność. Słuchajcie, wzruszyłam się. Ktoś mnie odnalazł i wysłał do mnie anonimowo kartkę z podziękowaniami – mówiła gwiazda.

Przypomnijmy, że z powodu głośnych protestów Anna Mucha utknęła wówczas na lotnisku, a jej lot został odwołany. Mimo to wykazała się ogromną cierpliwością i wyrozumiałością. Więcej na ten temat pisaliśmy >tutaj<.

Gwiazda pokazała fanom list od razu, gdy wyjęła go ze skrzynki na listy, bez makijażu i z lekko potarganymi włosami. Więcej jej zdjęć w naturalnym wydaniu zobaczycie >tutaj<.

Zobacz zdjęcia:

Anna Mucha

Anna Mucha relacjonowała wydarzenia z Hongkongu.

Anna Mucha

Teraz aktorka dostała list z podziękowaniami.

Anna Mucha

Wzruszona z trudem powstrzymywała łzy.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum: