Wielka radość w domu Anny Kalczyńskiej. Gratulacje, cała rodzina świętuje
Anna Kalczyńska opublikowała wczoraj w mediach społecznościowych wpis, w którym zdradza coś, czego nikt się nie spodziewał. Dziennikarka włożyła tzw. kij w mrowisko. Powiało hipokryzją – piszą niektórzy internauci.
Anna Kalczyńska to jedna z gwiazd programu śniadaniowego Dzień Dobry TVN, prywatnie zaś jest szczęśliwą mamą trójki dzieci. Dziennikarka na co dzień dzieli się życiem swoim i swojej rodziny w mediach społecznościowych. Tym razem zdradziła prawdziwą tajemnicę. Jak sama pisze, nikt się nie spodziewał. Rodzina ma powody do radości, jest co świętować.
Anna Kalczyńska ma powody do dumy
Wczoraj w naszym kraju odbyło się zakończenie roku szkolnego. Z tej okazji Anna Kalczyńska opublikowała zdjęcie ze swoim synem i jego świadectwem z czerwonym paskiem. Okazuje się, że jej stosunek do tego jest dość nietuzinkowy, jak na nasz kraj.
– Nikt się nie spodziewał.. i to jest chyba najlepszy dowód, że mamy do czerwonego paska stosunek ambiwalentny. […] Polski system edukacji jest niesamowicie rywalizacyjny. Wolałabym, żeby szkoła bardziej skupiała się na myśleniu, dyskutowaniu, otwieraniu głów i serc – napisała dziennikarka pod zdjęciem na Instagramie.
- Najpiękniejszy dzień z życia zamienił się w istny koszmar. Panna młoda i goście zamarli w jednej sekundzie, nikt nie przewidział zachowania męża
- Zarobki nad morzem właśnie orbitują. W kuchni w Łebie zarobisz 10 tys., zwykły sprzedawca przekąsek w Juracie może liczyć na 5 tys. złotych
- Zostawili dziecko w żłobku i pojechali do domu. Nie mieli pojęcia, że widzą je po raz ostatni
Internauci zarzucają jej hipokryzję
Choć Anna Kalczyńska uważa, że dążenie do czerwonego paska w szkole jest bezsensowne, to jednak pisze, że fajnie jest mieć syna, który sam jest zaskoczony wyróżnieniem na świadectwie. Dziennikarka podkreśliła również, że uczciwie na to zapracował i jestem z niego bardzo dumna.
Niektórym jednak jej wpis się nie spodobał i zarzucili jej hipokryzję. W komentarzach Internauci piszą, że gdyby jej syn nie został wyróżniony, zapewne nie pochwaliłaby się jego świadectwem bez czerwonego paska. Inni zaś uważają, że ma ona całkowitą rację, a w Polsce ta rywalizacja wśród dzieci jest już przesadą.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Anna Kalczyńska pochwaliła się świadectwem syna.
Dziennikarka twierdzi, że ma do tego obojętny stosunek.
Wielu zarzuca jej hipokryzję. Gwiazda jednak jest przepełniona radością.
ZOBACZ TEŻ:
- Nawet 6000 zł do emerytury. Dobre wieści dla wszystkich seniorów, niektórzy z nich zyskają wyjątkowo dużo na waloryzacji
- Tragiczne odkrycie w Gdyni. Niestety w basenie odkryli straszną prawdę
- Przechodzą obok nagrobka i nie wierzą własnym oczom. Większość ucieka w popłochu, grób skrywa ogromną tajemnicę
- Wzięła synka na ręce i zeszła na dół. Gdy zobaczyła męża, natychmiast pobladła
- Pamiętacie oranżady z PRL? Dziś nie ma podobnych etykiet
- Ogromny dramat Mariana Opani. Bardzo współczujemy i trzymamy kciuki
Źródło: pomponik.pl