Anella pojechała na rentgen. Pijany mężczyzna BIŁ dla rozrywki. „Niezbędna operacja”
To nie był szczęśliwy wieczór dla polskiej „Żywej Barbie”. Jak wskazało badanie, doszło do złamań w dwóch miejscach, a dalsze leczenie wymaga operacji.
Anella opublikowała na swoim Insta Story filmik na którym wzruszonym głosem zdaje relacje z przykrego zdarzenia, jakie miało miejsce wczoraj. Pijany mężczyzna kopnął jej – jak mówi – „córeczkę”, czyli małego pieska yorka, co spowodowało złamanie łapki w dwóch miejscach. Agresywny mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, a Anella musiała spędzić wieczór w klinice weterynaryjnej ze swoim pieskiem.
– Efektem kopnięcia przez nieznajomego pijanego w dodatku mężczyznę – jak wspomniałam „dla rozrywki” – jest złamanie łapki mojego pieska w dwóch miejscach co wykazał rentgen. Brak mi słów a serce pęka. Tymczasowo założony został opatrunek i czekamy na operację. Karma wraca – mam nadzieję że do Pana też powróci – chociaż nie życzę nikomu tego co teraz przeżywam – napisała w swojej relacji polska Żywa Barbie.
ZOBACZ TEŻ: „Żywa Barbie” zrobiła sobie BIUST… na paznokciach
Mamy nadzieję, że psiak szybko wróci do zdrowia, a pijanemu mężczyźnie nie ujdzie ten atak na sucho.