Aktor z "Czterech pancernych" siedział w więzieniu? "Okładali mi sine plecy"
Wiesław Gołas zmarł 9 września 2021 roku w Warszawie. Był bardzo popularnym aktorem. Ogromną rozpoznawalność przyniosły mu role w "Dezerterze" czy w "Czterej pancerni i pies". Artysta w swoim ostatnim wywiadzie zdradził, że siedział w więzieniu, a także, prześladowany przez Gestapo.
Wiesław Gołas: kim był?
Wiesław Gołas urodził się 9 października 1930 w Kielcach. Jego ojciec Teofil, był ogniomistrzem w 2. Pułku Artylerii Lekkiej Legnionów. Zbiegł z transportu do oflagu po klęsce wrzesnia i zaangażował się w działalność konspiracynją. Zamordowany na Majdanku. Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.
Sam Gołas, przed wybuchem II wojny światowej uczęszczał do szkoły powszechnej na kieleckim Baranówku. W 1943 wstąpił do Szarych Szeregów. Został schwytany i aresztowany a następnie poddany brutalnemu śledztwu przez Gestapo. Po wojnie studiował w warszawskiej PWST. W 2016 roku z okazji 85. urodzin powstał film dokumentalny "Gołas absolutnie".
Uczestnicy "Rolnik szuka żony" będą randkować z tą samą płcią? Manowska ujawnia Tyle było radości, a tu nagle taka sytuacja. Fatalne wieści o Robercie JanowskimWiesław Gołas: życie rodzinne.
Wiesław Gołas był żonaty dwukrotnie. Pierwszą wybranką jego serca była Elżbieta Szczepańska, z którą rozwiódł się na początku lat 70. Drugą zaś Maria Krawczyk-Gołas, która zmarła w 2024 roku. Z pierwszego małżeństwa miał córkę Agnieszkę.
Aktor przeszedł zawał mięśnia sercowego w 2008 roku, natomiast w 2020 i 2021 roku doznał dwóch udarów mózgu, które przyczyniły się do zgonu. Gołas został pochowany 14 września 2021 roku w grobie rodzinnym na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Wiesław Gołas w więzieniu
Gołas wpadł w ręce Gestapo, w książce "Na Gołasa" wspomniał:
Wsadzili mnie do tej samej celi, w której wcześniej siedział mój ojciec. Nasza cela była zatłoczona, a posłanie, jako najmłodszy z aresztantów, dostałem w najgorszym miejscu: tuż przy kiblu. Pierwszy raz jak mnie przesłuchiwano, piszczałem cienko jak baba. Współwięźniowie wiedzieli, że nikogo nie wykablowałem, więc nabrali do mnie szacunku i okładali mi sine plecy mokrymi szmatami - opowiedział Gołas w swojej książce.
Zmagał się z powojenną traumą. W styczniu 1945 roku opuścił więzienie i odkrył, że nie zatracił radości i pogody ducha.