Aktor "Barw szczęścia" poszukiwany listem gończym. Dramatyczne kulisy aż mrożą
Aktor znany szczególnie z serialu „Barwy szczęścia” usłyszał zarzuty dotyczące bulwersującego czynu, którego się dopuścił. Kulisy sprawy przyprawiają o ciarki. Mężczyzna nie przyjął oskarżeń i uciekł, prawdopodobnie poza granice kraju. Teraz jest poszukiwany listem gończym.
Bartłomiej Morawski był nie tylko aktorem
Bartłomiej Morawski oprócz aktorstwa zajmował się również dziennikarstwem i polityką . Aktor usłyszał wyrok już w czerwcu 2024 roku, ale nie stawił się na odbycie kary i postanowił uciec. Miejsce jego potencjalnego pobytu pozostaje nieznane, a wersja o jego wyjeździe za granicę również pozostaje jedynie w sferze spekulacji.
Mężczyzna ma na swoim koncie bardzo poważne przestępstwa, dopuścił się szeregu przewinień o charakterze seksualnym. Główny zarzut dotyczył natomiast gwałtu na 16-latce.
Aktor został oskarżony o gwałt na nieletniej
Bartłomiej Morawski został oskarżony o gwałt 16-letniej dziewczyny. Mężczyzna jest pilnie poszukiwany listem gończym. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał już prawomocny wyrok, w wyniku którego mężczyzna powinien odbyć karę 5-letniego pozbawienia wolności.
Aktor jest poszukiwany, a jego przewinienia mają ścisły charakter z artykułem 197 Kodeksu Karnego. To nie są jedyne przestępstwa, których miał dopuścić się Morawski. Szczegóły jego sprawy budzą skrajne emocje.
ZOBACZ TEŻ: Budda zatrzymany przez CBŚP. Dzień wcześniej zakończył swoją internetową karierę
Bartłomiej Morawski oskarżony o więcej przestępstw
Jak ustaliła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, aktor miał dopuścić się 14 innych przestępstw o charakterze seksualnym , które działy się w latach 2004-2016. Morawski miał zwabiać młode dziewczyny, którym obiecał wykonanie sesji zdjęciowej. Gdy już ofiary pojawiały się u niego, miał je odurzać i wykorzystywać seksualnie.
Dziewczyny, które zostały ofiarami jego przestępstw miały od 14 do 17 lat i wydawało im się, że sesje zdjęciowe mają charakter warsztatowy, który miał pomóc rozwinąć im kariery. Odurzane środkami nasennymi i innymi substancjami nastolatki nie miały kontroli nad sytuacją i były nieświadome zagrożenia ze strony mężczyzny.