Agata Rubik odebrała wyniki badań. Diagnoza wbiła ją w fotel. Leczenie w USA kosztuje krocie
Piotr i Agata Rubik niedawno przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych, by muzyk mógł rozwijać tam swoją karierę. Cała rodzina zamieszkała w Miami na Florydzie i cały czas próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Ostatnio Agata Rubik została zaskoczona wynikami badań i wiążącymi się z diagnozą kosztami.
Piotr i Agata Rubik przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych
Od czasu swojej przeprowadzki Agata Rubik chętnie dzieli się opowieściami na temat nowego życia za oceanem. Dzieci pary zaczęły już nowy rok szkolny, a para stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Niedawno małżeństwo pochwaliło się nowymi prawami jazdy, które są już dokumentami wydanymi przez stan Floryda.
W mediach społecznościowych Agaty Rubik nie brakuje także rodzinnych kadrów, które korzystają z klimatu i uroków „Słonecznego Stanu”, który jest tak nazywany dzięki swojej niemalże niezawodnej pogodzie.
Ludzie nie wytrzymali po występie Agnieszki Chylińskiej w Sopocie. Tak ją podsumowali, przechodzi pojęciePiotr i Agata Rubik zajmują się codziennymi wyzwaniami
Agata Rubik i jej mąż załatwiają także bardziej przyziemne sprawy, jakimi jest choćby znalezienie odpowiedniej siłowni. Jak ujawniła żona muzyka oboje są na etapie poszukiwań miejsca, które będzie do nich najlepiej dopasowane.
Ja z Piotrem byliśmy na siłowni, Piotr miał trening personalny z tancerzem baletu. Trening był bardzo mocny, mało taneczny, Piotr zadowolony! Ja z kolei poszłam na najbardziej popularne zajęcia grupowe. Było chyba ze 40 osób, sala bardzo duża, ciężko było mi podążać za trenerką. Wolę jednak zajęcia, gdzie trener może podejść i poprawić technikę. (…)
Agata Rubik zaskoczona kosztami leczenia w USA
Jak ujawniła Agata Rubik na swoim kanale „From Miami with Love”, gdzie zgromadzili się jej fani. Żona muzyka ujawniła, że niedawno zrobiła badania krwi, które wskazały, że cierpi na anemię. Jej dietetyczka doradziła jej, by w ramach leczenia zastosowała wlewkę z żelaza, ale jak się okazało, w Stanach Zjednoczonych trzeba za to sporo zapłacić.
Faktycznie sprawy zdrowotne są tu CHOLERNIE drogie, dlatego ubezpieczenie to MUST HAVE. Badania krwi pod kątem anemii kosztują w prywatnej firmie 399$, a wlewka z żelazem 800.