38-letni milioner znaleziony martwy w Zakopanem. Sekcja zwłok nastręczyła jeszcze więcej pytań
Marian Pędzimąż zmarł kilka tygodni temu. Zasłynął on tym, że sprowadził do Polski renifery. Okoliczności jego śmierci nie są znane, a sekcja zwłok wcale nie rozwiała wątpliwości.
Według “Faktu” lekarze nie byli w stanie określić przyczyny śmierci milionera. Dlatego zlecone zostały kolejne badania, między innymi toksykologia. Brak obrażeń na ciele zmarłego wykluczył jednak udział osób trzecich.
Sekcja zwłok 38-letniego milionera
Ciało pana Mariana znaleziono 20 lutego w jego domu. Wciąż trwa w tej sprawie śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci. W takich przypadkach jest to standardowa procedura. Wyniki zleconej toksykologii mają być znane za kilka tygodni.
Pędzimąż rozsławił się tym, że sprowadził do Polski renifery i jego zagroda zyskała rozpoznawalność w całym kraju. Właściciele różnych obiektów płacili mu za rozstawienie zagrody na ich terenie.
Marian Pędzimąż - działalność biznesowa
Po pierwsze renifery Pędzimąż udał się do Laponii w wieku zaledwie 21 lat, czyli w 2005 roku. Przetransportował je specjalną ciężarówką. Ze sobą zabrał również karmę dla zwierząt - specjalny mech.
W okresie przedświątecznym zwierzęta z Laponii transportowane były do większych polskich miast i stawały się olbrzymią atrakcją, nie tylko dla dzieci, ale i dla dorosłych.
Marian Pędzimąż nie żyje
Pieniądze, które Pedzimąż zarobił ze sprowadzenia reniferów inwestował w branżę gastronomiczną i turystyczną. Jego działalność była najbardziej znana na Podhalu. Jego restauracje mieszczą się przede wszystkim w Zakopanem.
Źródło: Super Express