14-letni Igor odnaleziony. Mrożące, co podała policja. Jedno może mocno niepokoić innych rodziców
Najpierw Polskę obiegła informacja o zaginięciu 11-letniej Wiktorii z Sosnowca, zaraz potem zniknął 14-letni Igor z Bielska-Białej. Dziewczynka, która wyszła tylko wynieść śmieci znalazła się po kilku dniach na drugim końcu Polski. Teraz także chłopiec znalazł drogę powrotną do domu.
14-letni Igor wrócił do domu
14-letni Igor wyszedł z domu we wtorek wieczorem. Po tym jak opuścił swoje miejsce zamieszkania, ślad po nim zaginął. Szybko wszczęto poszukiwania, a bliscy bardzo się o niego martwili, dlatego poprosili o przekazanie wszelkich informacji o miejscu pobytu chłopca bezpośrednio policji.
Na szczęście rodzina nie żyła długo w niepewności – chłopiec wrócił do domu już w środę 9 sierpnia, o czym poinformowała policja. Szczegóły dotyczące odnalezienia nastolatka są trzymane w tajemnicy. Biuro prasowe policji z Bielska Białej ujawniło jedynie, że 14-latek został zauważony przez jednego z przechodniów.
Ktoś zostawił taką rolkę w kabinie toaletowej przed tobą? Uważaj na ten znak, może się przydać!Kulisy odnalezienia 14-letniego Igora
Kulisy odnalezienia 14-letniego Igora choć nie zostały ujawnione przez policję, wypłynęły za pośrednictwem portalu bielsko.biala.pl. Zgodnie z ustaleniami dziennikarzy chłopiec został rozpoznany podczas zabawy z przyjaciółmi w parku trampolin. Zanim na miejsce dotarły służby i rodzina nastolatka, ten zdążył już uciec. Niedługo później chłopiec został odnaleziony i przekazany rodzicom.
Policjant ujawnił w rozmowie z portalem „Fakt”, że zaginięcie chłopca był zwykła ucieczką, która zdarza się wśród nastolatków:
To była zwykła ucieczka, taki wiek, że czasami trudno upilnować nastolatka. W tym przypadku nie mamy żadnych podejrzeń, że mogło dojść do jakiegoś zaniedbania.
Zaginięcie Igora a tiktokowy trend
Krótko po ogłoszeniu zaginięcia chłopca w sieci pojawiły się nieśmiałe uwagi, łączące ostatnie sprawy z osobliwym, tiktokowym trendem. „Zniknij bez śladu” jest znany także pod anglojęzyczną nazwą „48 hours challenge” i jest wyzwaniem polegającym na ucieczce z domu na wskazane 48 godzin. Czy rodzice także w Polsce mają powód do niepokoju?
Jakby tego było mało, wyzwanie zachęca swoich uczestników do jak największego rozdmuchania sprawy swojego zaginięcia w mediach. Im większy rozgłos osiągnie sprawa, tym więcej punktów się zdobywa.
Źródło: bielsko.biala.pl, Fakt, Polsat news, o2