13-latek był świadkiem porażającego czynu Jaworka. Teraz wszyscy drżą o niego z jednego powodu
10 lipca całą Polskę obiegła informacja o strasznej zbrodni, popełnionej przez Jacka Jaworka w Borowcach koło Dąbrowy Zielonej. Mężczyzna zabił całą rodzinę, swoją siostrę, jej męża i jednego z synów. Drugie dziecko zamordowanych, trzynastoletni Gianni Jaworek, ocalał. Jego krewni bardzo martwią się o chłopca. Dlaczego?
Gianni Jaworek jest jedynym świadkiem przestępstwa swojego wuja. Chłopiec przeżył dzięki temu, że schował się w szafie, a następnie uciekł przez okno. Obecnie opiekuje się nim jego ciotka Iwona.
Policyjna ochrona dla Gianniego Jaworka
Prokuratura postanowiła objąć chłopca i jego ciotkę, a siostrę zamordowanej, ochroną policyjną. Jedna z jego krewnych, Henryka Olszewicz, wyznała w rozmowie z Faktem:
-Wszyscy boimy się, czy Gianniemu nie zrobi krzywdy. To biedne dziecko było świadkiem tak strasznej tragedii.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Gianni Jaworek obecnie otoczony jest troskliwą opieką funkcjonariuszy i rodziny. Jego obecny adres zamieszkania jest utajniony ze względu na dobro chłopca. Wszyscy starają się, aby nastolatek mógł poradzić sobie z tą okropną tragedią.
Sytuacja jest o tyle trudna, że rodzina chłopaka była bardzo zżyta i szczęśliwa – Jacek Jaworek odebrał chłopcu beztroskie dzieciństwo i poczucie bezpieczeństwa. Rozdzielone zostały nawet zwierzęta, należące do zamordowanych. Kot oraz jeden z psów trafiły do schroniska, drugi zaś został adoptowany przez jednego z policjantów zaangażowanych w poszukiwania.
Źródło: o2.pl, Fakt.pl, policja.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: