Żona Rutkowskiego pokazała, co Krzysztof wyrabiał za kulisami „Tańca z Gwiazdami”. Zaczął mówić o Iwonie Pavlović
W poniedziałek wieczorem został wyemitowany pierwszy odcinek nowej edycji programu „Taniec z Gwiazdami”, po którym emocje dopiero opadają. Żona Rutkowskiego, który nie zachwycił swoim tańcem jurorów, pokazała, jak to wszystko wyglądało od kulis.
Maja od jakiegoś czasu prowadzi swój kanał w serwisie YouTube, za pomocą którego uchyla rąbka tajemnicy związanego z życiem rodziny detektywów. Teraz pokazała, co działo się tuż przed odcinkiem, jak i zaraz po nim.
„Taniec z Gwiazdami”: Żona Rutkowskiego pokazuje kulisy
Maja Rutkowski nie wybrała się na widownię „Tańca z Gwiazdami” sama. Na nagraniu widzimy, że delegacja wspierająca Krzysztofa była liczniejsza, a w jej skład wchodził także syn detektywa, który całym wydarzeniem był wyraźnie podekscytowany.
– Dawaj tato! Wierzę w Ciebie — słyszymy w filmiku, jak krzyczy Junior.
Ten miał nawet okazję, by wejść z ojcem na scenę. Zaaferowany próbą detektyw znalazł chwilę, by przywitać się z gośćmi i uściskać z potomka. Niedługo potem był już jednak poganiany, by ustawić się na swoje miejsce. To pokazuje, jaka dyscyplina i zorganizowanie panuje za kulisami „Tańca z Gwiazdami”. Nic dziwnego, przy jednym z najpopularniejszych programów rozrywkowych w historii wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.
„Taniec z Gwiazdami”: Co działo się po odcinku?
Z wiadomych przyczyn związanych z prawami autorskimi żona Rutkowskiego nie była w stanie pokazać występu męża, choć znalazł się fragment wideo zapowiadający jego poczynania na parkiecie. Sporą część materiału zajęły wywiady z mediami, na które obydwoje decydowali się po telewizyjnym show. Widać, że mają dużą lekkość w obyciu z reporterami, bo zdecydowali się na kilka rozmów z przedstawicielami różnych portali i gazet.
Choć Krzysztof Rutkowski otrzymał zdecydowanie najmniej punktów od jurorów, bo tylko 17, to po programie nie był niepocieszony. Wręcz przeciwnie, spokojnie i rzeczowo odpowiadał na pytania, a niektóre odpowiedzi obracał w żart.
Mówił, chociażby o fundacji, na którą zamierza przeznaczyć zarobione na programie pieniądze. Podobnie jak jego żona, sugerował też w wywiadach, że słynna już jedynka, którą wystawiła mu Iwona Pavlović, może wynikać z chęci odgryzienia się za to, że detektyw i jego małżonka pracują nad sprawą oszustw słynnego hotelarza z Zanzibaru, z którym jurorka rzekomo się zna.
– To mogło wpłynąć na surową ocenę, taką złośliwość i jad, który niestety wypłynął z ust „Czarnej Mamby” – mówił Rutkowski, nawiązując do pseudonimu Iwony Pavlović.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Zapytali żonę Krzysztofa Rutkowskiego o jego zdrady i problemy z alkoholem. Prawie zemdlała
- Żona Rutkowskiego nie wytrzymała po surowym komentarzu Iwony Pavlović w „TzG”. Powiedziała, co o niej myśli
- Jarek z „Chłopaków do wzięcia” pojechał na wycieczkę bez żony. Uciekł od zgiełku na łono natury