Żona Krzysztofa Rutkowskiego przeszła kolejną metamorfozę. Znowu chodzi o jej zęby
Żona Krzysztofa Rutkowskiego przeszła kolejną metamorfozę. Kilka miesięcy temu media obiegło jej zdjęcie w „złotym uzębieniu”, a teraz z dumą zaprezentowała odmieniony uśmiech. Efekt jest piorunujący. Pod zdjęciem posypały się komentarze.
Maja Pilch, czyli żona Krzysztofa Rutkowskiego, zyskała ogromną popularność w mediach — nie tylko za sprawą „wżenienia się” w firmę detektywistyczną męża. Małżeństwo nigdy nie ukrywało, że powodzi im się bardzo dobrze, otwarcie mówią o swoich dochodach i oboje chętnie korzystają z luksusów.
Co jakiś czas pojawiają się informacje o nowych eksperymentach i metamorfozach. O ile jednak ostatnia „przemiana” była jednie żartem, najnowsza wzbudziła wiele emocji. Celebrytka z dumą zaprezentowała swój „nowy” uśmiech, a w komentarzach zawrzało.
Pod zdjęciem Mai Pilch zawrzało. Żona Krzysztofa Rutkowskiego przeszła oszałamiającą metamorfozę
Popularna pani detektyw zdecydowanie walczy o tytuł „Królowej polskich metamorfoz„. Pod koniec maja zachwyciła fanów efektami treningów i diety pudełkowej, kiedy postanowiła rozliczyć się z kilkoma zbędnymi kaloriami w swoim i tak już szczupłym ciele. Zdjęcie „przed i po” wywołało niemały podziw wśród widzów jej kanału.
Kolejną „zmianę” mogliśmy zobaczyć kilka tygodni temu, kiedy na Instagramie żona Krzysztofa Rutkowskiego pokazała się… w złotych zębach, okraszając zdjęcie humorystycznym podpisem. Wszystko okazało się oczywiście żartem, jednak już wtedy kobieta zapowiedziała, że oboje z mężem planują zabieg — tym razem na poważnie, w profesjonalnej klinice.
Teraz nareszcie przyszedł czas, by pochwalić się efektami. Maja zaprezentowała śnieżnobiały uśmiech w iście hollywoodzkim stylu, który wcześniej z przymrużeniem oka wyśmiała. Trzeba przyznać, że ta metamorfoza naprawdę zrobiła piorunujące wrażenie.
Okazało się, że ukochana detektywa skorzystała z metody tzw. bondingu, czyli wybielania za pomocą nakładki ze specjalnym materiałem kompozytowym, utwardzanym w świetle UV. Czy była zadowolona z efektów? Komentarz nie pozostawia wątpliwości.
– Czy to jest bonding? – zapytała fanka.
– Tak i jest petarda! – odpowiedziała zachwycona celebrytka.
Także na Instastory żona Krzysztofa Rutkowskiego dodała relację, nie mogąc powstrzymać słów zachwytu nad profesjonalizmem i swoim nowym wizerunkiem. Wprost oznajmiła, że teraz zamierza się jeszcze więcej uśmiechać. I nic dziwnego!
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: