Żona Jerzego Kryszaka jeszcze przed ślubem nosiła jego nazwisko. Historia ich miłości zaskakuje
Choć Jerzy Kryszak jest jednym z najpopularniejszych aktorów teatralnych i kabaretowych w Polsce, niewiele wiadomo o jego życiu poza światłami reflektorów. Gwiazdor pilnie strzeże prywatności swojej i bliskich. Tymczasem jego historia miłosna jest naprawdę niezwykła. Wszystko zaczęło się od nazwiska.
Kiedy w Polsce usłyszy się nazwisko: Jerzy Kryszak, z miejsca przychodzi na myśl charakterystyczny głos i nietuzinkowa aparycja. Dodajmy to tego niepowtarzalny głos, a otrzymamy postać artysty, którego znają i uwielbiają miliony widzów w całym kraju. Nie ulega wątpliwości, że wkład aktora w kulturę jest nieoceniony.
O ile jednak każdy potrafi wymienić przynajmniej kilka skeczy, spektakli, czy filmów, w których brał udział, o tyle szczegóły z prywatnego życia artysty dla wielu osób są tajemnicą. Poznaliśmy jednak zdumiewającą historię miłosną.
Najpierw nazwisko — potem miłość. Jerzy Kryszak i niezwykła historia małżeństwa
Zanim poznał Agnieszkę, Jerzy Kryszak dwukrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Jeszcze w trakcie studiów poślubił Annę Chitro, gwiazdę serialu „Alternatywy 4”, zaś później związał się z Tatianą Kołodziejską, jednak oba małżeństwa nie przetrwały próby czasu, choć drugie z nich zaowocowało pojawieniem się na świecie najstarszego syna gwiazdora.
Z informacji podanych przez serwis „Viva!” wynika, że swoją trzecią żonę, Agnieszkę poznał w wyjątkowych okolicznościach. Plotka głosi, że kobieta miała zadzwonić do niego i poprosić o spotkanie. Nie wiadomo, co skłoniło aktora do zgody, jednak dobrym argumentem mógł być fakt, że oboje… nosili to samo nazwisko.
Szybko okazało się, że łączy ich znacznie więcej, m.in. wielka miłość do podróży. Doczekali się dwóch synów — Kuby i Kamila —, a nie tak dawno postanowili spełnić swoje wielkie marzenie i kupili domek w Tajlandii, a Jerzy Kryszak nareszcie może odetchnąć od zgiełku i w spokoju rozkoszować naturą i bliskością ukochanej.
– Zawsze chciałem mieć dom na wsi z kawałkiem ogrodu. Jestem trochę typem samotnika. Wolę się otaczać zielenią niż zgiełkiem – cytuje słowa artysty „Pomponik”.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Wieczorem Krzysztof Cugowski przekazał nowinę. Niespodziewane wieści dla widzów TVN
- Właśnie się zaczęło, dramatyczny przekaz podczas Polsat SuperHit Festiwal. Widzowie oniemieli
- Katarzyna Skrzynecka z nową twarzą. Duże usta, mniejszy nos, zero zmarszczek. „Lusterko zalepię taśmą”
Źródło: Viva