Złożył najsłynniejsze życzenia noworoczne. Po latach odnaleziono pana Krzysztofa, smutne wyznanie

Pan Krzysztof życzył wódki, a teraz żałuje swoich słów

Filmik wykonany podczas Sylwestra 1996/1997, na którym reporterka zadaje pytania, jaki był ten miniony rok i czego życzymy sobie na kolejny, przeszedł do historii. Wszystko za sprawą szczerego i sympatycznego mężczyzny, który nie krył się z tym, jak prezentował się jego rok i jak chce, żeby wyglądał ten rozpoczynający się. Pan Krzysztof stał się viralem, po tym jak życzył pieniędzy i wódki, którą, jak sam przyznał, bardzo lubi.

-Wspaniały to był rok, nie zapomnę go nigdy. A czego sobie życzę w ’97? Tego samego co w szóstym. Dużo pieniędzy miałem, dużo piłem wódki, bo bardzo ją lubię i dużo spałem — powiedział na nagraniu z 1996 roku pan Krzysztof.

Dziś, po 25 latach od kultowego nagrania, pewien tiktoker odnalazł mężczyznę i zapytał go, co zmieniło się w ciągu minionego ćwierć wieku. Pan Krzysztof jednak daleki był od powtórzenia zabawnych życzeń. Co więcej, żałuje swoich słów i wyznał, że alkohol zniszczył sporą część jego rodziny.

-Konstrukcja tych życzeń była, dzisiaj wiem o tym, bardzo nieprzemyślana i głupia wręcz, bo niektórych może zachęcała do picia. Cóż mogę powiedzieć, tylko tyle, że niestety wódka zniszczyła pół mojej rodziny: brata, bratową, bratanka, pięćdziesiąt procent. Nie ma już ich, odeszli. Przyczyną była bezpośrednio wódka. Pozdrawiam serdecznie wszystkich i trzymam kciuki za niepijących. Nie pij dziś — wyznał pan Krzysztof na najnowszym nagraniu na platformie TikTok.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

1. Kobieta w „Pytaniu na śniadanie” nagle zaczęła apelować do rządu. Wszystko poszło na żywo
2. Wyszło na jaw, dlaczego Lewandowska nie zjawiła się na Gali Mistrzów Sportu. Niesłychane wieści
   3. Nie do wiary, co Cichopek z mężem robili w nocy na plaży. Nagrali ich z oddali