Gwiazda polskiej muzyki rozrywkowej trafiła na OIOM. Wokalista przeszedł ciężki zawał
Zawał serca, przez który na OIOM trafił Krzysztof Jaryczewski, poruszył fanów zespołu Oddział Zamknięty. Wokalista przeżył rozległy atak serca, a o swoim samopoczuciu informował poprzez media społecznościowe. Jego żona także uczestniczyła w publikowaniu postów, poinformowała fanów męża, że Krzysztof Jaryczewski znajduje się na intensywnej terapii kardiologicznej w szpitalu.
Krzysztof Jaryczewski w publikowanych przez siebie postach przyznał, że przeżył rozległy zawał serca. Jak opowiadał dalej, do szpitala przyszedł sam. Na szczęście zdążono udzielić mu pomocy. Gwiazdor chyli czoła w podziękowaniach dla personelu medycznego.
Krzysztof Jaryczewski – zawał serca
Fanów zaniepokoił post, który Krzysztof Jaryczewski udostępnił na swoim profilu. Zawierał on zdjęcie pochodzące ze szpitala. Zmartwieni fani zaczęli dopytywać się o zdrowie wokalisty. Żona Jaryczewskiego uspokajała mówiąc, że mąż czuje się już dobrze i jest przytomny.
Mimo złych wydarzeń muzyka nie opuszczało pozytywne nastawienie:
– Show must go on. Morfinę dali, sprężynkę wsadzili i jedziem dalej. Dziękuję za wasze wsparcie… Let’s rock’n’ roll i do przodu… – napisał na swoim fun page’u wokalista Oddziału Zamkniętego.
- Porażająca wiadomość, nie żyje uwielbiana aktorka. Zmarła po krótkiej chorobie
- Powiedział żonie, że ją zdradza, bo jest za gruba. Zemściła się w najlepszy możliwy sposób, mąż zapamięta nauczkę do końca życia
- Ostateczny dowód na związek Anny Muchy i Kuby Wojewódzkiego? Jedno zdjęcie wszystko zdradza
Krzysztof Jaryczewski dziękuje za pomoc medykom
Wokalista OZ nie omieszkał podziękować medykom za ich trud i ciężką pracę szczególnie teraz, w czasie epidemii. W swoim poście kontynuował:
– Podziwiam lekarzy, pielęgniarki, personel zawsze, zwłaszcza w tych czasach… Dla nich wielkie serce. Nomen omen serce już ok, ale był dość rozległy zawał.
Wokalista przyznał się, że sam dostał się do szpitala :
– Sam się doczłapałem, zamiast wezwać karetkę… Już dostałem lekki oprd, za co też dziękuję – kontynuował wypowiedź.
Wygląda na to, że Krzysztof Jaryczewski ma się dobrze, wszystko jednak zależy od tego, czy zmieni swoje nawyki i zacznie o siebie dbać. Niestety życie w stylu rock and roll nie sprzyja zdrowiu i długowieczności. W jednym z artykułów opisaliśmy tragiczny przypadek znanego i uwielbianego muzyka, który nie miał tyle szczęścia co Jary.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Wokalista Oddziału Zamkniętego przyznał, że jego stan był poważny. Mimo to dobry nastrój nie opuszcza wokalisty.
Wokalista jest symbolem rockandrollowego życia. Taki styl życia prowadzi do kłopotów ze zdrowiem.
Od pewnego czasu wokalista występuje z solowym projektem.
ZOBACZ TEŻ:
- Dwie osoby ranne, droga zablokowana. Kolejny poważny wypadek na Mazowszu
- Jest tylu turystów, że zaczyna brakować wolnych miejsc. Gdzie masowo wyjeżdżają Polacy?
- Zapadła ostateczna decyzja w sprawie ”Rancza”. Marta Chodorowska właśnie przekazała ją widzom
- 65-latka poszła na USG. Podczas badania lekarz złapał się za głowę, trudno uwierzyć
- Na dnie jeziora odnaleziono ciało kobiety. Matka rozpoznała swoją córkę, trudno powstrzymać łzy
- Warszawa. Ruszył kolejny Strajk Przedsiębiorców. Co tam się dzieje?
źródło: plejada.pl