Zasłynęła rolą w „Czterdziestolatku”, sama próbowała ją ukryć. Po latach ujawniła smutną prawdę zza kulis
Serial „Czterdziestolatek” królował w polskich odbiornikach w latach 70. Jedna z dziecięcych gwiazd niedawno zdradziła, jak wyglądała kultowa produkcja zza kulis.
Losy rodziny inżyniera Stefana Karwowskiego wciągnęły odbiorców na długie trzy lata. Na ekranie mogliśmy oglądać znane postacie show-biznesu oraz dziecięce gwiazdy, które dopiero stawiały pierwsze kroki w aktorstwie. Po latach odtwórczyni roli Jagody zdradziła prawdę o pracy na planie.
„Czterdziestolatek”: Mirella Olczyk-Kurkowska nie przyznawała się do udziału w produkcji
W postać córki głównego bohatera wcieliła się zaraz po Grażynie Wolszczak, która z biegiem czasu coraz mniej przypominała nastolatkę. Nowa aktorka, choć bez dużego doświadczenia, świetnie oddawała charakter bohaterki.
— Chodziłam do szkoły podstawowej w Wilanowie, przeczytałam w gazecie o zdjęciach próbnych, więc na nie poszłam — wspomina początek pracy z serialem.
Ostatecznie zagrała w ośmiu odcinkach, co pozwoliło zyskać nastolatce dużą popularność. Mimo wszystko jednak nie przyznawała się do roli w szkolnych murach.
— W szkole nie przyznawałam się, że gram w serialu. Któregoś razu miałam do wyboru: pójście na plan albo napisanie klasówki z chemii. Wybrałam klasówkę. Przyjechał kierownik produkcji, poprosił mnie na plan i wtedy wszystko się wydało. I wtedy, jeśli byłam proszona do odpowiedzi, to już jako gwiazda — wyznała.
Rola w „Czterdziestolatku” przylgnęła do niej niczym niechciana łatką, którą planowała zerwać, jednak rodzice nie pozwolili jej kontynuować aktorskiej przygody. Po latach nie żałuje tej decyzji, choć nadal związana jest z branżą filmową.
Skończyła studia jako doktor nauk humanistycznych, a dodatkowo wykłada w Centrum Europejskim Uniwersytetu Warszawskiego, specjalizując się w tematach filmowych m.in.: „Film jako źródło wiedzy o świecie” i „Dzieje kultury europejskiej”.
Aktorka ujawniła wady roli w serialu „Czterdziestolatek”
Choć od premiery produkcji minęło już prawie 50 lat, Mirella Olczyk-Kurkowska nadal uważana jest za gwiazdę serialu. Niedawno po raz kolejny pojawiła się w telewizji, tym razem z powodu jubileuszu 70-lecia TVP.
Stacja przygotowała dla widzów wielki test wiedzy o ostatnich latach TVP z gwiazdorskimi uczestnikami. Serialowa Jagoda wyznała, że jej dziecięca przygoda niosła ze sobą konsekwencje.
Jako niedoświadczona aktorka nie wiedziała, dlaczego produkcja podejmowała takie, a nie inne decyzje oraz z jakich powodów musiała się do nich dostosować. Do dziś nadal nie obejrzała odcinków z własnym udziałem.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Źródło: Plejada