Wiceminister Rodziny potwierdziła najlepszą informację dla wszystkich rodziców. Chodzi o zasiłek opiekuńczy dla Polaków
Zasiłek opiekuńczy to wielka pomoc od państwa dla tych rodziców, którzy musieli zostać z dziećmi w domu. 6 maja otwarto jednak żłobki i przedszkola, co ma ułatwić powrót rodziców do pracy. Jednak rodziców, którzy zostali z dziećmi w domu, czeka dobra wiadomość. Wiceminister Rodziny Barbara Socha potwierdziła na antenie radiowej Jedynki , że zasiłki opiekuńcze zostają przedłużone do 24 maja. Ma to zachęcić rodziców, którzy nie muszą iść do pracy, do opieki nad pociechami.
Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Barbara Socha przyznała podczas radiowej rozmowy z Jedynką , że zasiłek opiekuńczy zostaje przedłużony do 24 maja. Jest to bardzo dobra informacja dla rodziców, którzy planowali pozostać z dziećmi w domach mimo otwarcia przedszkoli i żłobków.
Zasiłek opiekuńczy przedłużony
Od 6 maja są czynne przedszkola i żłobki. Grupy dzieci są pomniejszone, a w placówkach panują restrykcyjne zasady bezpieczeństwa. Dlatego, wiceminister Barbara Socha apeluje, by jeśli nie musimy, pozostać z dziećmi w domu. Przedłużenie przyznanego zasiłku ma do tego zachęcić.
Ministerstwu Rodziny bardzo zależy, żeby do przedszkoli i żłobków przychodziły tylko dzieci rodziców, którzy naprawdę muszą wrócić do pracy i nie mają z kim zostawić swoich pociech. To pozwoli uniknąć przepełnienia żłobków.
- Zapłacił na stacji banknotem 200-złotowym i odjechał. Kasjer przyjrzał się pieniądzom i zbladł
- Lidl wprowadza rewolucyjną zmianę dla klientów. Wchodzi w życie już 24 maja
- Sąsiad Polski luzuje obostrzenia. Nie będą już m.in. nosić masecze
Przedłużenie zasiłku sposobem na przepełnione żłobki
Wiceminister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powiedziała, że możliwe będzie przedłużenie zasiłku opiekuńczego jeszcze o kolejną datę, jednak takie decyzje są zależne od rozwoju sytuacji epidemicznej i opinii Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego.
– W sumie w Polsce jest 6 tysięcy żłobków, ponad 5 tysięcy to żłobki prywatne. W zeszłym tygodniu otwarto 1300 takich placówek, w tym tygodniu kolejne 1200. Wytyczne ograniczają przede wszystkim liczebność dzieci – mówiła Wiceminister.
-Apelujemy, zalecamy tym wszystkim, którzy mogą pozostać z dziećmi w domu, by kontynuowali tę opiekę w taki sposób, ponieważ dzięki temu możemy rozwiązać problem przeludnienia żłobków, a są rodzice, którzy muszą wracać do pracy i nie mają z kim zostawić dziecka – apelowała Barbara Socha.
Otwarcie przedszkoli i żłobków nie podoba się wielu rodzicom i lekarzom, którzy krytykuję tę decyzję rządu. Na razie trudno stwierdzić jaki odsetek dzieci wrócił do placówek.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Barbara Socha zachęca, by rodzice, którzy nie muszą iść do pracy, pozostali z dziećmi w domu.
ZOBACZ TEŻ:
- Wiatr uszkodził dźwig. Drabina zwisała kilkadziesiąt metrów nad ziemią
- Koniec z noszeniem maseczek w każdym miejscu. Niespodziewana decyzja rządu Czech
- Kiedy otworzą kina i teatry? Minister kultury odpowiedział, nie ma wątpliwości
- Pamiętacie Wilka i Zająca? Niezapomniana bajka, aż łezka się kręci
- Labrador i chihuahua mają szczeniaka. Właściciele pokazali mieszkankę tych dwóch ras, niewiarygodne
- Pierwszy przypadek COVID-19 w Sejmie. Czy wicemarszałek może być zakażony?
źródło: polskieradio.pl