Zamieszkała z mężem i jego byłą żoną w jednym pokoju
Kalina Jędrusik jest jedną najbardziej popularnych aktorek z czasów PRL. Do historii przeszły jednak nie tylko jej występy sceniczne. Miejskimi legendami stały się prywatne historie z jej udziałem. Szczególnie te miłosne. Romansów z pewnością sobie nie szczędziła, a jeden z boku mógł wyglądać wyjątkowo dziwnie.
Kalina Jędrusik i Stanisław Dygat
Już sam opis pierwszego spotkania Stanisława Dygata z Kaliną Jędrusik nie należy do zwyczajnych. Według opowieści mężczyzna przechadzał się akurat z małżonką i czteroletnią córką, gdy przyszła kochanka akurat przeszła obok nich. Mężczyzna miał być nią tak oczarowany, że nie zważając na obecność swojej rodziny, przez chwilę szedł tyłem, by móc podziwiać młodszą o 16 lat kobietę.
Pierwsze świadome spotkanie miało za to miejsce w Domu Aktora, w którym mieszkał pisarz wraz ze swoją małżonką. Ta bowiem uprawiała wspomniany zawód. Jeden z ich sąsiadów organizował imprezę, na której była również Jędrusik. Jak wspomina, obydwoje momentalnie złapali ze sobą kontakt i całą posiadówkę spędzili na tapczanie, rozmawiając ze sobą o wszystkim.
Dygat stracił głowę dla Jędrusik
Obydwoje przepadli w uczuciu, które tak gwałtownie ich połączyło. Jędrusik była zafascynowana starszym, bardziej doświadczonym mężczyzną, a Dygata pociągała nieposkromiona kobiecość Kaliny. Niedługo potem przychodził na każdy jej spektakl i to z kwiatami. Romans momentalnie wyszedł na jaw.
Żona Dygata nie zamierzała tego tolerować i wystąpiła o rozwód. Na czas trwania sprawy Dygat wyprowadził się z domu, ale gdy już było po fakcie wrócił do niego. Mało tego - nie sam. Do raptem dwupokojowego mieszkania, w którym żyła już jego była żona, córka i jej babcia, wprowadził się z nową małżonką, Kaliną Jędrusik.
Jędrusik mieszkała z mężem i jego byłą żoną
Jak później wyznała córka Dygata, o dziwo atmosfera w tym ciasnym, pełnym mieszanych uczuć domu była życzliwa. Nie popsuł jej fakt, że Jędrusik odbiła męża od Nawrockiej. Zniszczył ją dopiero spór o pieniądze. Choć domownicy byli kojarzonymi artystami, w domu notorycznie brakowało pieniędzy. Przynajmniej tak się wszystkim wydawało.
Okazało się jednak, że Jędrusik większość swoich zarobków ukrywała przed resztą. Pewnego ranka, gdy cała rodzina dosłownie nie miała za co kupić śniadania, z jej torby wysypał się plik banknotów. To doprowadziło do awantury, a w dalszym rozrachunku do wyprowadzki Dygata i jego młodszej żony.