Żałoba w polskiej szkole. Nie żyje 17-letni Kamil. „Żegnamy Ciebie, Kamilu, płaczemy”
Do wielkiej tragedii doszło w jednym z białostockich liceów. To miał być dzień taki, jak każdy inny. Kamil normalnie stawił się na lekcje. Później jednak rozpoczął się koszmar.
Ledwie 17-letni chłopak bardzo źle się poczuł. Choć próbowano udzielić mu pomocy, Kamil niestety zmarł.
Nie żyje 17-letni Kamil
Wszystko zdarzyło się kompletnie nagle. Kamil normalnie usiadł w swojej ławce i po prostu zaczął się źle czuć. Stan rzekomo szybko się pogłębiał, aż w końcu chłopak zaczął wymiotować i tracić przytomność. Ucznia szybko przewieziono do szpitala.
Tam jednak lekarze nie byli w stanie nic zdziałać. Ze smutkiem musieli stwierdzić zgon pacjenta. Na tę chwilę nie wiadomo, jaka jest przyczyna tej nagłej śmierci. Badaniem sprawy zajmie się prokuratura.
Podejrzewa się, że nagły zgon może mieć związek z pasją Kamila. Interesował się on chemią i rzekomo sam wykonywał różne eksperymenty. Na kilka dni przed tragedią zakupił nowe odczynniki. Niewykluczone, że doszło do zatrucia tymi substancjami.
Jak można przypuszczać, rodzina, koledzy ze szkoły oraz dyrekcja są zdruzgotani zaistniałą sytuacją. Placówka wydała w tej sprawie krótkie oświadczenie.
– Z ogromnym smutkiem zawiadamiamy o śmierci naszego Ucznia, Kolegi i Przyjaciela Kamila z klasy 3M1. Składamy szczere wyrazy współczucia, łącząc się w bólu z Mamą i Tatą Kamila, Jego Bratem oraz całą Rodziną. Przytulamy do serca Wychowawczynię i wszystkich Uczniów klasy 3M1 – napisano w komunikacie na stronie szkoły.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
1.
Biedronka już ogłosiła. Jutro pojawi się ekskluzywny produkt, na który polują miliony
2.
Widzowie zastygli w bezruchu. Niebywałe, co w „Pytaniu na śniadanie” zrobiła zwyciężczyni „The Voice”
3.
Burza w sieci po tym, co stało się na wizji podczas finału „The Voice of Poland”