Wzruszający gest żony Emiliana Kamińskiego. Ze sceny oddała hołd zmarłemu mężowi, wszyscy nagle zamilkli
Emilian Kamiński zmarł nagle 26 grudnia 2022 roku. Teraz wybitny aktor i reżyser został pożegnany przez swoją ukochaną żonę i syna. Fani są zachwyceni ich postawą.
Nagła i niespodziewana śmierć gwiazdora wstrząsnęła całym polskim show-biznesem. Teraz z okazji specjalnego spektaklu kilka słów na temat odejścia ukochanego męża powiedziała Justyna Sieńczyłło.
Emilian Kamiński uhonorowany przez żonę
Śmierć reżysera była dla wszystkich niemałym zaskoczeniem. Aktor odszedł w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia w godzinach porannych. Chwilę po śmierci artysty oficjalnie oświadczenie o jego odejściu pojawiło się na stronie prowadzonego przez niego Teatru Kamienica. Teraz głos osobiście zabrała jego ukochana żona.
Justyna Sieńczyłło zaznaczyła, że jest jej okropnie ciężko z powodu rodzinnego tragedii, ale z szacunku do wszystkich widzów teatru, spektakle będą grane według wcześniej zaplanowanego harmonogramu. Co więcej, sama aktorka wystąpi w swoich rolach.
– W odpowiedzi na zapytania mediów informujemy, iż kierując się szacunkiem do widzów Teatru Kamienica, wystąpimy w spektaklach zaplanowanych na 29, 30 i 31 grudnia. Emilian zawsze wymagał od nas zawodowstwa i uczył, że w jego teatrze to widz jest najważniejszy. Nasz mąż i brat swoją scenę traktował z najwyższym profesjonalizmem. Gramy, bo Emilian tego by od nas oczekiwał i nie wybaczyłby nam, gdybyśmy postąpiły inaczej nawet w tak trudnym czasie – napisały na stronie teatru żona Justyna Sieńczyłło i siostra Dorota Kamińska.
Podczas sylwestrowego spektaklu żona aktora zwróciła się do męża podczas uroczystej przemowy, która rozbrzmiała z głośników przed rozpoczęciem spektaklu. Jej słowa wzruszają do łez.
– Zawsze mówiłeś, że życie jest największą wartością. Dziś wieczorem w naszym teatrze celebrujemy życie za sprawą całego wachlarza teatralnych emocji. Tak, jakbyś chciał – wyznała aktorka.
Syn Emiliana Kamińskiego oddał hołd zmarłemu ojcu
To jednak nie koniec niespodzianek, bo chwilę po wzruszającej przemowie Justyna Sieńczyłło pojawiła się na scenie w swojej roli. Widzowie obawiali się, czy aktorka poradzi sobie z zagraniem wesołej postaci po przeżyciu ogromnej tragedii.
Trzeba przyznać, że artystka wykazała się profesjonalizmem, a swoją rolę odegrała bezbłędnie . Po zakończeniu spektaklu wyznała również, że reżyserem odgrywanego show był właśnie zmarły niedawno Emilian Kamiński.
Hołd zmarłemu ojcu oddał również jego ukochany syn Kajetan, który również pracuje przy Teatrze Kamienica . Mężczyzna wypowiedział się na temat odejścia taty i zdradził, że jego wolą z pewnością byłoby, aby wszystkie spektakle odbyły się tak, jak planowano, a widzowie mogli cieszyć się pięknem teatru.
–Czasy są trudne. Widać to na każdym kroku i trudno od tego uciec. Mój ojciec miał jedną zasadę, którą zalecał stosować w takich momentach: nie jęczeć, robić swoje, cieszyć się z tego, co się ma. Ojciec na pewno chciałby, żeby państwo dobrze bawili się tego wieczoru. Żeby w państwa życiu było dużo miłości, dużo ciepłych kontaktów z bliskimi osobami. Tego państwu życzę. I jeszcze: oby następny rok był lepszy niż ten – powiedział ze sceny Kajetan Kamiński.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: