Wyszło na jaw, jak menadżerka traktowała Jerzego Połomskiego przed śmiercią. Teraz „wykonuje ostatnią powinność”
Kilka dni temu zmarł wybitny piosenkarz, Jerzy Połomski. Artysta nigdy nie założył rodziny, nie miał też żony. Przed śmiercią opiekowała się nim jego menedżerka, Violetta Lewandowska. Czy godnie zajmowała się muzykiem?
Na ten temat w rozmowie z „Faktem” wypowiedział się Krzysztof Szuster, prezes Związku Artystów Scen Polskich, który bardzo interesował się losem Połomskiego i chce dopilnować, by pożegnano go z odpowiednimi honorami.
Pod jaką opieką był Jerzy Połomski
Kilka lat temu w ramach profesjonalnie sporządzonej umowy Jerzy Połomski przekazał swoje mieszkanie na Mokotowie menedżerce, w zamian za opiekę do końca życia i godny pochówek . Gdy pojawiły się informacje, że wokalista trafił do domu opieki dla artystów w Skolimowie, można było błędnie uznać, że Lewandowska swojej umowy nie dotrzymała. Tak się jednak nie stało.
Wyjawiła, że Połomski sam zdecydował się na przeprowadzkę do tej placówki, bo był świadomy, że potrzebuje stałej opieki lekarskiej i pielęgniarskiej, a nie życzył sobie, by ktoś wprowadzał się do jego mieszkania. W tym czasie menedżerka absolutnie o nim nie zapomniała. Doglądała go i pilnowała spraw, które muszą być załatwione. Potwierdził to też Szuster.
– Dbała o niego naprawdę pięknie. Ona była mu niezwykle bliska i on jej też. Pracowali razem ponad 15 lat. Violetta opiekowała się nim wspaniale, zwłaszcza wtedy kiedy było to kłopotliwe i trudne — wyjaśnił mężczyzna.
Jerzy Połomski — pogrzeb
Teraz Violetta Lewandowska wykonuje swoją ostatnią powinność wobec Połomskiego. Przygotowuje mu godny pogrzeb. Ten, jak zaznaczył wyżej cytowany prezes ZASP, ma mieć charakter państwowy. Możemy więc spodziewać się na nim specjalnych, rządowych gości.
Co ciekawe, wiemy już mniej więcej, jak będzie wyglądał grób Połomskiego. Na kilka tygodni przed jego śmiercią Lewandowska rozmawiała z mediami i zdradziła, że już tę kwestię z Jerzym ustalała. Ten zażyczył sobie prosty, skromny nagrobek z drobnym akcentem, który informowałby o jego muzycznej karierze. Nie chciał przepychu i pomników.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Źródło: Fakt
