Wyszło na jaw, jak była żona nazywała Putina. Nie miała wyjścia, musiała go zostawić
Nie jest tajemnicą, że dowodzący rosyjską agresją na Ukrainę Władimir Putin nie uznaje zdania ani niezależności kobiet. Była żona „cara”, Ludmiła kilka lat temu uwolniła się spod wpływu męża. Dowiedzieliśmy się, że zakończyła tym samym pasmo upokorzeń i aktów małżeńskiej tyranii.
Władimir Putin i Ludmiła Aleksandrowna pobrali się w 1983 roku. Niewiele później na świat przyszły kolejno ich dwie córki — Maria i Katerina. Wydawać by się mogło, że najbliżsi prezydenta tak wielkiego i, jak dotąd, wpływowego kraju nie muszą borykać się ze zbyt wieloma problemami. Pogląd ten jednak całkowicie niszczą liczne dowody na pełną i niewyjaśnioną nienawiść głowy Rosji do kobiet.
Ludmiła wytrzymała aż do 2013 roku. Wtedy para prezydencka rozwiodła się. Była żona Putina wystarczająco długo znosiła z jego strony upokorzenia, zdrady i kłamstwa, a także konieczność bezwarunkowego usługiwania i samotność. W końcu powiedziała „dość”.
Była żona Putina miała na głowę Rosji jednoznaczne określenie
O losach Ludmiły traktuje m.in. publikacja „Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina” autorstwa Krystyny Kurczab-Redlich. W książce możemy odnaleźć liczne przykłady tego, w jaki sposób była traktowana była żona Putina.
— Nigdy nie pomagał jej w domu. Nawet gdy była w ciąży, musiała mu usługiwać. W Dreźnie małżonkowie mieszkali na drugim piętrze, w budynku nie było windy. Ludmiła z dwiema córkami, wózkami i ciężkimi zakupami musiała radzić sobie sama. Mieszkający tam Niemcy szalenie się dziwili. Pytali, jak mąż może do tego dopuszczać — cytuje fragment Pomponik.
Z kolei portal Interia przytacza słowa, jakimi była żona „cara” opisywała wspólne wyjścia:
— Pewnego razu byliśmy na prywatce u znajomych. Grała skoczna muzyka, więc dużo tańczyłam i się śmiałam. Po imprezie Wołodia powiedział, że zachowywałam się wulgarnie i on nie może spotykać się z taką kobietą.
Kobieta miała nazywać męża „tyranem” i „wampirem”. Dziś wydaje się już pewne, że do rozwodu doszło właśnie z inicjatywy Ludmiły. Niezmiernie kłóci się to z wypowiedziami Putina sprzed dziewięciu lat, kiedy prezydent Rosji komentował rozwód.
— To była nasza wspólna decyzja. Małżeństwo zakończyło się, ponieważ praktycznie się nie widujemy […] Ja i Ludmiła zawsze będziemy sobie bliscy — przytacza portal O2. Przywódca miał podkreślić, że tak naprawdę była żona będzie blisko niego już na zawsze.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Majka Jeżowska w środku nocy przekazała najsmutniejszą informację. Polacy wstrząśnięci wiadomością o śmierci
- „Nie udało się uratować”. Dramatyczny komunikat Michała Piróga. Dorota Szelągowska nie wytrzymała
- Ostatnie słowa córki Ewy Błaszczyk przed śpiączką. „Później już nigdy nic nie powiedziała”
Źródło: Pomponik