Wstrząsające sceny na pogrzebie Sebastiana. Po słowach księdza wszystkim nagle popłynęły łzy po policzkach
W sobotę o godzinie 9:00 rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe 11-letniego Sebastiana. Żałobnicy zebrali się w kościele św. Antoniego z Padwy w Dąbrówce Małej w Katowicach. Podczas mszy świętej wybrzmiały słowa, które poruszyły wszystkich zgromadzonych do głębi.
11-letni Sebastian ostatni raz był widziany 22 maja, chłopiec wyszedł na plac zabaw, jednak nigdy z niego nie wrócił. Po szeroko zakrojonych poszukiwaniach okazało się, że 11-latek został uprowadzony przez Tomasza M. optyka z Sosnowca. Dziś odbył się pogrzeb chłopca.
Pogrzeb 11-letniego Sebastiana
Dziś miał miejsce pogrzeb 11-letniego Sebastiana, który zginął w dramatycznych okolicznościach. Chłopiec ostatni raz kontaktował się z bliskimi 22 maja około godziny 19:00, kiedy bawił się na placu zabaw.
Chłopiec wysłał do swoich rodziców SMSa z pytaniem, czy może zostać na dworze trochę dłużej, po otrzymaniu zgodny nigdy więcej się z nimi nie kontaktował.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Niedługo po rozpoczęciu poszukiwań 11-latka okazało się, że został uprowadzony przez Tomasza M. z Sosnowca. Chłopiec został przez niego uduszony. Ciało Sebastiana znaleziono na terenie domu budowanego przez Tomasza M.
Mężczyzna przyznał się do zbrodni i trafił do aresztu. Dziś miał miejsce pogrzeb chłopca. Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 9:00 w kościele św. Antoniego z Padwy w Dąbrówce Małej w Katowicach.
Na uroczystości ksiądz odczytał list rodziców 11-latka, który poruszył wszystkich do głębi. Na początku rodzice chcieli podziękować wszystkim, którzy zaangażowali się w poszukiwania Sebastiana, następnie wyrazili nadzieję, że ich synek będzie miał teraz lepsze życie w niebie, gdzie wciąż będzie mógł rozwijać swoje pasję, jak jazda na deskorolce, którą uwielbiał.
Rodzice Sebastiana na koniec poprosili o modlitwę za jego duszę.
W czasie mszy świętej głos zabrała również nauczycielka 11-latka, która opowiedziała o tym, jakim uczniem i kolegą dla rówieśników był Sebastian:
— Nikt z nas nie przypuszczał, że będziemy żegnać naszego Sebusia. Zawsze powtarzał: „Tak proszę pani, zawsze dam radę”. Wszędzie go było pełno, tryskał energią, był bardzo przyjacielski — przekazała kobieta, jak cytuje Fakt.
Składamy najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- GIS ostrzega przed popularną przyprawą. Wykryto w niej groźne bakterie
- Wiek Haliny Mlynkovej może zaskoczyć. Zdjęcie jej ciążowego brzucha trafiło do sieci
- Nie żyje wyjątkowy polski artysta Janusz Tryzno
Źródło: Fakt