Ogromna wpadka na antenie RMF FM. Dziennikarz nie miał pojęcia, że nadal jest na antenie
Robert Mazurek na antenie RMF FM prowadził dyskusję z biskupem Mirosławem Milewskim. Panowie w żartobliwym tonie zakończyli spotkanie, żegnając się z widzami i słuchaczami. Byli przekonani, że zeszli z anteny. Zaczęli kontynuować prywatną rozmowę, której nikt miał nie słyszeć – stało się inaczej.
Wpadka w RMF FM była nie tylko zaskoczeniem dla widzów, ale też samego prowadzącego, który nie miał pojęcia, że wciąż znajduje się na antenie radia. Jak się okazuje, interesującą wymianę zdań dziennikarza Roberta Mazurka z biskupem Mirosławem Milewskim, usłyszało więcej osób, niż powinno. Reakcja radiowca i jego gościa, mówi sama za siebie.
Wpadka w RMF FM
Robert Mazurek i biskup Mirosław Milewski, po rozmowie pożegnali się z fanami. Obaj panowie byli przekonani, że są poza anteną, dzięki czemu widzowie i słuchacze byli świadkami dość nietypowej sytuacji. Panowie zakończyli swoją rozmowę pytaniami o miejsce tegorocznych wakacji.
Rozmowa była kontynuowana także po pożegnaniu z widzami:
– Jaka Suwalszczyzna? – zapytał Mazurek
– No ja co roku jeżdżę – usłyszał w odpowiedzi Milewskiego.
– Gdzie? – dopytał
– Okolice Studzienicznej – powiedział Milewski.
– Kiedy jedziesz?
– Ja tam jadę w drugi tydzień lipca
– Ja tam będę – dodaje Mazurek.
Wtedy właśnie dziennikarz dowiedział się, że wciąż znajdują się na antenie.
- Andrzej Duda ogłosił zaskakującą informację. Wielu Polaków będzie zachwyconych, Prezydent obiecuje wielkie pieniądze
- Co za widok, do internetu trafiło zdjęcie Gessler bez makijażu w turbanie na głowie. Kompletnie nieumalowana gwiazda „Kuchennych rewolucji” zaskoczyła wszystkich
- Kierowca autobusu z Warszawy był pod wpływem substancji psychoaktywnych? Najnowsze informacje wprawiają w osłupienie
Co za wpadka
– Co jesteśmy? – Wtedy właśnie realizatorzy poinformowali ich, że nadal są na antenie. Zszokowany dziennikarz szybko wybrnął z sytuacji, śmiejąc się i ponownie żegnając ze słuchaczami.
Tego typu wpadki to dość częsta sprawa, szczególnie w pracy dziennikarzy, którzy nagrywają na żywo. Grunt, by wyjść z takiej sytuacji z głową i się jakoś obronić. Dziennikarzowi RMF FM udało się to po mistrzowsku.
ZOBACZ WIDEO:
ZOBACZ TEŻ:
- 10 tys. zł. od rządu na remont i 100 plus. Dopiero teraz, na chwilę przed wyborami poznaliśmy postulaty, które mogą zaważyć na wynikach
- 116 osób tragiczne zginęło jednego dnia od piorunów. Dramatyczne i smutne wiadomości przekazały władze Indii
- Odszkodowanie za koronawirusa? Niektórzy mogą mieć możliwość uzyskania dodatkowych pieniędzy
- Dramat w województwie lubelskim. Doszło do tragicznego wypadku, spłonęły dwa auta, są ofiary śmiertelne
- Policja chciała nagrać kierowców, jednak kamera zarejestrowała inną rzecz. Nie spodziewali się podobnych scen
- Nagły komunikat MZ zaskoczył Polaków. Nikt nie spodziewał się, że sytuacja tak wygląda
źródło: se.pl