Wierni będą musieli pisać, ile włożą do koperty. Decyzja zapadła w jednej parafii
Kilka dni temu bardzo głośno zrobiło się o kościele św. Bartłomieja Apostoła w Ciągowicach na śląsku, którego proboszcz stworzył kartki, na których wpiszą kwoty, jakie włożą do kopert podczas kolędy. Co więcej, zdecydował, że odbędzie się ona jeszcze w tym miesiącu.
Pomysł ten miał zrodzić się z powodu bardzo słabej sytuacji finansowej, w jakiej miał znaleźć się kościół przez pandemię koronawirusa.
Kościół zbiera podpisy od wiernych ile pieniędzy wsadzą do kopert podczas kolędy
Mniejsze wpływy kościoła wzięły się m.in. z tego, że podczas pandemii znacznie mniejsza ilość wiernych uczęszczała na msze święte. W ubiegłym roku zdecydowana większość parafii w Polsce zdecydowała, że kolędy nie będą się odbywały.
Tak samo stało się w przypadku kościoła św. Bartłomieja Apostoła w Ciągowicach, którego proboszcz zdecydował o kontrowersyjnym sposobie podreperowania parafialnego budżetu. Wierni otrzymali kartki, na których napiszą, ile pieniędzy włożą do koperty.
Jakby tego było mało proboszcz zapowiedział, że kolęda odbędzie się jeszcze w tym miesiącu, co będzie zdecydowanym odstępstwem od tradycyjnie odbywającej się na przełomie grudnia, stycznia oraz lutego.
Portal „o2.pl” skontaktował się z Kurią Diecezjalną w Sosnowcu, która broni decyzji proboszcza z Ciągowic.
– Kuria Diecezjalna w Sosnowcu interpretuje te kartki jako formę komunikacji z parafianami, z którymi przez pandemię proboszcz miał ograniczony kontakt. Dzięki niej wierni dowiedzieli się, na co parafia zbiera datki oraz mogą zdecydować, ile chcą przeznaczyć pieniędzy – powiedział ks. Przemysław Lech.
W sieci wybuchła afera, a zdjęcie karteczki obiegło całą Polskę.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
1.
Nie żyje polski sportowiec. 41-latek był legendą w swoim zespole
2.
Z zagranicy przyszła paczka. Adresatem Jacek Jaworek
3.
Na zdjęciu ukryta jest panda. Tylko 5% osób jest w stanie odnaleźć zwierzę
Źródło: fakt.pl, o2.pl