Widzowie zirytowani zachowaniem jurorów podczas występu Rybczyńskiego w „The Voice of Poland”. Dosadne komentarze w sieci
Program TVP „The Voice of Poland” doczekał się kolejnej edycji. Już od samego początku wywołuje silne emocje. Furorę zrobił Martin Rybczyński. Niestety, zachowanie jurorów wywołuje niezbyt pozytywne emocje.
13. edycja muzycznego show TVP rozpoczęła się mocnym uderzeniem. Jednym z uczestników, biorących udział w przesłuchaniach w ciemno, jest były model Martin Rybczyński.
Martin Rybczyński w „The Voice of Poland”
Rybczyński zaśpiewał w programie znany przebój Stinga „Englishman In New York”. Jurorzy byli oczarowani uczestnikiem – odwróciły się fotele każdego z nich. Później posypały się komplementy.
„Chciałbym mieć takiego syna” stwierdził Marek Piekarczyk. Lanberry dodała, że imponuje jej determinacja Rybczyńskiego. Nawet Justyna Steczkowska przyznała, że jest „niesamowity”. Tomson nazwał go zaś „żywym złotem”.
– Pogoda ducha, pasja do śpiewania, poczucie humoru, szczerość, przystojny – ciacho przecież – dodał Baron.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zachowanie jurorów w trakcie występu Martina. Widzowie dali wyraz swojemu niezadowoleniu w komentarzach. Szczególne zastrzeżenia mieli właśnie do Barona i Tomsona.
– Tomson i Baron dalej gadają przez cały występ w ogóle niepotrzebne rzeczy, a montażyści nie wyciszają ich w montażu.
– W zagranicznych edycjach jakoś potrafią wyciszyć jurorów, zresztą tam mam wrażenie jest większa kultura, bo jurorzy mrugają do siebie, ewentualnie szepczą, ale nikt nie gada co trzy sekundy – czytamy wypowiedzi internautów.
A co wy sądzicie o tej sytuacji?
Zobacz zdjęcia i film:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Edyta Górniak wyjawiła bolesną prawdę o swoim ostatnim związku. Została zdradzona z „tęsknoty”
- Żona Rutkowskiego podjęła decyzję, przeprowadza się do innego domu. Ujawniła powód
- Ania Ziemba z „Sanatorium miłości” przeszła metamorfozę. Wygląda jakby ubyło jej 15 lat