Media przekazały wiadomość o tragedii. Nie żyje uwielbiany piłkarz, Polacy wciąż nie mogą uwierzyć
Media przekazały wiadomość o tragedii w świecie futbolu. Przedwcześnie zmarł znany i uwielbiany piłkarz. Mężczyzna był jednym z najlepszych na boisku, a z piłką przy nodze wprawiał w osłupienie kibiców, a także przeciwników. Fani nie mogą uwierzyć w zaistniałą sytuację.
Wiadomość, jaką przekazały media, zszokowały wszystkich fanów futbolu. Zmarł uwielbiany przez Polaków piłkarz. To wielka tragedia dla sympatyków. Przez wiele lat godnie reprezentował klub i niósł radość kibicom swoimi wyczynami na boisku. Niestety to już tylko wspomnienia. Fani są załamani.
Media przekazały wiadomość o wielkiej tragedii w świecie futbolu
Kariera piłkarza była bardzo przewrotna. Jedni dzięki swojemu talentowi i niebanalnym umiejętnościom dochodzą na sam szczyt. Inni zaś mimo wielkiego zaangażowania i doświadczenia wolą pozostawać na niższych szczeblach i do końca przygody z piłką reprezentować lokalne kluby. Na tę drugą opcję decydują się nawet najbardziej utalentowani .
Powodów takich decyzji jest mnóstwo. Składają się na nie chęci pozostania przy rodzinie, obawa przed światową sławą lub po prostu przywiązanie do rodzimych barw. Piłkarze, którzy pozostają wierni jednemu klubowi do końca kariery, lub pod koniec i w międzyczasie przechadzają się między zespołami z niższych lig, zostają okrzyknięci lokalnymi legendami . Media poinformowały, że polski świat piłki nożnej pożegnał jedną z nich. Fani są wstrząśnięci i nie mogą uwierzyć.
- Rafał: „Kiedy moja żona jest obok, zbiera mi się na wymioty. Jest odpychająca, przestała dbać o higienę”
- Uwaga, nowe restrykcje na weselach. Będzie rygorystycznie, wszyscy powinni się przygotować
Nie żyje znany i lubiany piłkarz
Jak podaje portal echodnia.eu w wieku 52 lat zmarł Sławomir Machnio, legenda oraz jeden z najlepszych napastników Radomiaka Radom z lat 90 . O tragedii poinformował klub za pośrednictwem Twittera. Piłkarz reprezentował barwy Radomiaka przez 10 lat, a konkretnie w sezonach 1985/86 – 1995/96.
Przez cztery sezony z rzędu w latach 1990 – 1994 bezustannie widniał jako najlepszy strzelec zespołu. Piłkarz zakończył swoją karierę w wieku 42 lat będąc wówczas zawodnikiem klubu Ruszcovia Borkowice. Znajomi oraz kibice nazywali niezwykle utalentowanego napastnika Hasan. Pseudonim mężczyzny wziął się z jego ogromnego zaangażowania na boisku, a kojarzony był z ciężką pracą wykonywaną podczas meczów.
Rodzina i przyjaciele są załamani. Jest to wielka tragedia dla świata polskiej piłki nożnej.
ZOBACZ ZDJĘCIE:
