Wiadomo, co zrobił Tomasz Komenda po odebraniu zadośćuczynienia

Tomasz Komenda nie żyje

Nie żyje Tomasz Komenda. Zmarł w środę 21 lutego w wieku 46 lat. Informację o śmierci mężczyzny podał dziennikarz TVN Grzegorz Głuszczak. W mediach od dłuższego czasu pojawiały się informacje dotyczące choroby, z którą miał zmagać się niesłusznie osadzony. Mówiło się, że walczy z nowotworem płuc.

Tomek zmarł z samego rana. Wiem, że Tomek od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Zmarł w wyniku długiej choroby, z którą walczył od pewnego czasu - mówił dziennikarz na antenie TVN24.

Tomasz Komenda otrzymał wielomilionowe zadośćuczynienie

W 2004 roku Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności za zgwałcenie oraz zamordowanie 15-letniej Małgosi, która 31 grudnia 1996 roku bawiła się w okolicznej dyskotece. Mężczyzna nigdy nie ukrywał, że pobyt w więzieniu był dla niego strasznym doświadczeniem.

W 2018 roku został warunkowo zwolniony, a po pewnym czasie Sąd Najwyższy orzekł o jego pełnym uniewinnieniu. W 2021 roku przyznano mu niemal 12 milionów złotych zadośćuczynienia oraz ponad 800 tysięcy złotych odszkodowania za niesłusznie spędzone 18 lat w więzieniu.

Co Tomasz Komenda zrobił z odszkodowaniem?

Tomasz Komenda wprawdzie otrzymał niebotyczne odszkodowanie za niesłusznie spędzone 18 lat w więzieniu, jednak mówił wprost, że te pieniądze nigdy nie przywrócą mu brutalnie odebranych młodzieńczych lat. A co mężczyzna zrobił z otrzymanymi pieniędzmi? Okazało się, że tuż po tym, jak znalazły się na jego koncie, część z nich postanowił wypłacić. W jakim celu?

Kiedy otrzymał odszkodowanie, następnego dnia poszedł do banku wypłacić milion - specjalnie dla niego zamknięto oddział banku - pieniądze zaniósł mamie - informowała “Polityka”.

Źródło: Polityka