W końcu się udało. Wielka radość w domu Urszuli Dudziak. Gwiazda odzyskała córkę
Wielu osobom wydaje się, że gwiazdy nie mają problemów, a wszystkie ich troski rozwiązywane są przez pieniądze. Urszula Dudziak przeszła jednak prawdziwy, życiowy dramat, który szczęśliwie udało się rozwiązać.
Jej córka Mika miała bowiem poważne problemy ze zdrowiem. Boryka się z zaburzeniami psychicznymi od kilku lat.
Urszula Dudziak o stanie zdrowia córki
Znana piosenkarka została twarzą akcji „Depresja. Nie oceniam. Akceptuję”, która ma za zadanie szerzenie świadomości na temat różnych zaburzeń psychicznych. Zaangażowała się w sprawę, ponieważ została bezpośrednio dotknięta przez taki przypadek. W pewnym momencie z jej córką było naprawdę źle.
U Miki zdiagnozowano bowiem chorobę afektywną dwubiegunową. Czym się ona objawia? Osoba borykająca się z tym problemem męczy się ze skrajnymi stanami, zarówno depresyjnymi, jak i tymi przypominającymi manię. Oznacza to, że raz może być w euforycznym humorze i promieniować energią, a za chwilę w kompletnie tragicznym nastroju bez sił do zrobienia czegokolwiek.
Córka Urszuli Dudziak miała o tyle większy problem, że w pewnym momencie swoje niezdiagnozowane jeszcze wówczas problemy zaczęła zapijać alkoholem. Dopiero gdy udało się jej zerwać z tym uzależnieniem, lekarze byli w stanie odpowiednio jej pomóc.
Jak wyjawiła Urszula Dudziak w rozmowie z czasopismem „Twoje Imperium”, stan jej córki od dwóch lat jest już zupełnie stabilny. Bierze leki i chodzi na terapię, dzięki czemu może normalnie funkcjonować. Sama wokalistka jest z tego względu przeszczęśliwa. Trudno się dziwić.
– Mam w niej teraz partnerkę, a nie dziecko, którym trzeba się opiekować – kwituje stan swojej córki piosenkarka.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
- Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
- Zrobili zdjęcia Violettcie Arlak z „Rancza”. Widok dołu kreacji wywołał wielkie poruszenie