W głowie się nie mieści, co zrobił Jarosław Kaczyński. Wszystko rzut beretem od cmentarza
1 listopada Jarosław Kaczyński – podobnie jak miliony Polaków – wybrał się na groby najbliższych. Tym razem jednak nekropolia na warszawskich Powązkach nie została otwarta tylko dla niego (jak miało to miejsce przed rokiem) – na cmentarnych alejkach prezesowi towarzyszyły bowiem dziesiątki warszawiaków.
Jarosław Kaczyński na grobie matki
W 2013 roku na Cmentarzu Powązkowskim pochowana została matka braci – Jadwiga. Tam również znajduje się symboliczny nagrobek Lecha i Marii Kaczyńskich (którzy to spoczęli ostatecznie w jednej z krypt katedry na Wawelu).
W tym roku cmentarna wizyta Kaczyńskiego ponownie wzbudziła kontrowersje. Przypomnijmy, że przed rokiem, gdy rząd zdecydował o zamknięciu nekropolii, bramy stołecznego cmentarza otworzyły się jedynie dla Kaczyńskiego.
Tym razem wicepremier skorzystał z… uprawnień mieszkańca Żoliborza (Powązki znajdują się bowiem w graniach administracyjnych dzielnicy, którą zamieszkuje prezes PiS). Samochód, oznaczony odpowiednią naklejką zaparkował… pod samą bramą cmentarza.
W chwili, w której na cmentarz przybył przewodniczący komitetu do spraw bezpieczeństwa, na miejscu przebywała również Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałkini Sejmu, a także była kandydatka na urząd prezydenta Polski.
Polityczka opozycji wzięła udział w zorganizowanej kweście, a także odwiedziła groby swoich dziadków – byłego prezydenta Stanisława Wojciechowskiego oraz ministra skarbu Władysława Grabskiego.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- U Jana Englerta wykryto tętniaka
- Ryszarda Kotysa z żoną dzieliła gigantyczna różnica wieku. Niebywałe, kim jest kobieta
- Wojciech Andrusiewicz przekazał komunikat o wzroście zakażeń w Polsce