Uwielbiany i ceniony dziennikarz odchodzi z TVN. Sebastian Wasilewski poinformował wszystkich o decyzji
Ceniony dziennikarz odchodzi z TVN-u. Sebastian Wasilewski z TVN24 poinformował dziś rano o swoim odejściu. Dla stacji pracował prawie 9 lat.
Sebastian Wasilewski rozpoczyna nowy etap w swoim życiu. Dziennikarz po 9 latach odchodzi z TVN24 i zamierza się skupić na autorskich projektach. Jak zapewniał w rozmowie z portalem Wirtualne Media, ma naprawdę wiele pomysłów.
Sebastian Wasilewski odchodzi TVN24
Ceniony dziennikarz odchodzi z TVN. Sebastian Wasilewski zamierza skupić się na własnych projektach.
–Reporter i dziennikarz – starałem się. Dokumentalista – jeszcze nie 😉 Ale mam nadzieję, że w tym roku uda mi się opublikować dwa autorskie dokumenty. Na pewno czeka mnie najwięcej najcięższej pracy w życiu – taka informacja pojawiła się dziś rano na Twitterze Sebastiana Wasilewskiego.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Dziennikarz w rozmowie z portalem Wirtualne Media poinformował o swoich planach na przyszłość:
– Chciałbym nakręcić drugą część „Najdłuższego procesu Kościoła”, tym razem jednak mniej reportażowo, zamierzam nakręcić pełnokrwisty dokument. Prace nad tym projektem już trwają, po 20 czerwca będę mógł powiedzieć na ten temat więcej. Oprócz tego pracuję nad dwoma niezależnymi serialami dokumentalnymi – wyznał dziennikarz.
Sebastian Wasilewski ma już na swoim koncie takie projekty, jak cykl reportaży „Betonowy Sufit” i słynny dokument „Najdłuższy Proces Kościoła”, który jak widać, być może wkrótce doczeka się kolejnej części.
Życzymy sukcesów na nowym etapie kariery zawodowej!
Zobacz zdjęcie:
Reporter i dziennikarz – starałem się. Dokumentalista – jeszcze nie 😉 Ale mam nadzieję, że w tym roku uda mi się opublikować dwa autorskie dokumenty. Na pewno czeka mnie najwięcej najcięższej pracy w życiu. Jeszcze raz dziękuję @tvn24 @TVN24Newsroom #tvn24PolskaiSwiat @tvn24CnB https://t.co/BEbLUYRdLR
— Sebastian Wasilewski (@SebastWasilewsk) May 12, 2021
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- ,,Rolnicy. Podlasie”. Andrzej mówi, kto przejmie jego gospodarstwo
- Mariusz Ryjek nie żyje. Zbiórka zorganizowana przez przyjaciół przekroczyła najśmielsze oczekiwania
- Polski duchowny skuty kajdankami na środku ulicy. Nagranie trafiło do sieci, wiadomo, za co został zatrzymany
Źródło: Twitter, Wirtualne Media