„Uciekliśmy”, Marcin Mroczek opuścił Polskę wraz z rodziną. W sieci pojawiło się poruszające wideo
Marcin Mroczek miał bardzo ciężkie ostatnie tygodnie. Zaciekle walczył o to, by odzyskać dostęp do swoich mediów społecznościowych i wreszcie mu się to udało. Chwilę później opuścił nasz kraj, co pokazał w mediach społecznościowych.
Po materiałach, które publikuje aktor z wyjazdu, ewidentnie widać, że odpoczynek i odcięcie się od codzienności były mu szalenie potrzebne.
Gdzie wyjechał Marcin Mroczek?
– Uciekliśmy — napisał na Instagramie Marcin Mroczek, załączając do tego wideo z egzotycznej plaży.
Aktor później wrzucił jeszcze inne materiały, chociażby zdjęcia na których karmi wielbłądy, ale dokładnie nie zdradził, gdzie jest. Sądząc po zwierzętach, krajobrazie i klimacie, można przypuszczać, że wybrał się do jednego z turystycznych krajów arabskiej części Afryki.
Niezależnie od tego, gdzie dokładnie jest, zorganizował sobie wspaniałe warunki do odpoczynku. Pogoda wydaje się niezwykle korzystna, a plaże nie są przepełnione turystami, bo w końcu to okres poza sezonem. Możemy być przekonani, że Marcin Mroczek z pewnością wypocznie.
Marcin Mroczek ma po czym odpoczywać
Warto nieco lepiej nakreślić wątek, który dostarczył Mroczkowi zmartwień, a co za tym idzie, również powodów do odpoczynku. W ostatnich tygodniach z bliżej nieokreślonych powodów skasowano mu konto w mediach społecznościowych. Aktor długo bezskutecznie walczył z administracją.
Wreszcie zdecydował się zaapelować do fanów o pomoc za pośrednictwem profilu swojego brata . Jak później opowiedział, znalazły się życzliwe osoby, które pomogły mu dotrzeć do tych, którzy byli w stanie bezpośrednio rozwiązać problem. Dzięki temu Mroczek odzyskał nie tylko platformę do komunikacji z fanami, ale też narzędzie pracy. Ma więc teraz co świętować na wczasach.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
- Kinga Rusin ostro o Kaczyńskim. Nie gryzła się w język, mocne słowa mogą rozwścieczyć polityka