Rosną kontrowersje wokół serialu „Osiecka”. Hanna Bakuła ma zarzuty wobec scenarzystów
Zdaniem popularnej malarki, a prywatnie przyjaciółki Agnieszki Osieckiej, Hanny Bakuły scenarzyści TVP nie mieli pojęcia o życiu bohaterki serialu Osiecka. Nie zostawiła na nich suchej nitki, a przy tym postanowiła skrytykować odtwórczynię głównej roli, czyli Magdalenę Popławską.
Hanna Bakuła przyjaźniła się z Agnieszką Osiecką przez 17 lat. Popularna malarka znana jest z tego, że nigdy nie boi się przedstawiać własnych poglądów i używać ostrego języka. Tym razem padło wiele krytycznych słów pod kątem scenarzystów TVP.
Hanna Bakuła krytykuje scenarzystów TVP za serial Osiecka
Hanna Bakuła jest jedną z bohaterek omawianego serialu. W jej postać wciela się aktorka Aleksandra Konieczna. Z uwagi na wiele uwag, jakie miała względem całej produkcji, postanowiła w krytyczny sposób wypowiedzieć się na ten temat w mediach społecznościowych.
– Serial o Agnieszce wzbudza wielkie zainteresowanie, często negatywne i każdy ma coś do powiedzenia, głównie na temat obsady. I słusznie – czytamy na początku jej wypowiedzi.
W związku ze swoimi wątpliwościami wytknęła producentom serialu, że jednym z największych popełnionych przez nich błędów było zaangażowanie Magdaleny Popławskiej do głównej roli. Jej zdaniem aktorka ma niewiele wspólnego z Agnieszką Osiecką, ponieważ zmarła w 1997 roku dziennikarka miała prosty nos, nieskazitelne zęby, czego jej zdaniem nie da się powiedzieć o Popławskiej.
– Mężczyźni tracili dla Agnieszki głowy, bo kręciła ich jej… młodość, czego w serialu kompletnie nie widać. Aktorka, która gra Agnieszkę w wieku 25 lat, wygląda bardzo poważnie, na grubo po czterdziestce – powiedziała Hanna Bakuła podczas wywiadu dla Newsweeka.
Hanna Bakuła o serialu Osiecka
Malarka jest przekonana, że scenarzyści oraz producenci serialu nie mieli pojęcia o życiu Agnieszki Osieckiej, oraz wyraziła żal, że nie porozmawiali z osobami, które ją dobrze znały. Co więcej, uznała, że postać ukazana w serialu nie ma nic wspólnego z tym, jaka dziennikarka była naprawdę. Jednym z argumentów było to, że mimo tego, iż faktycznie dużo piła, to nigdy nie sięgała po alkohol w dzień i nie piła białego wina.
Dodatkowo Hanna Bakuła postanowiła powiedzieć kilka zdań na temat mężczyzn, z którymi Osiecka była związana. Uważa, że przedstawieni zostali w serialu jako smutne zero (Daniel Passent), płaczący prymus (Marek Hasko), oraz nieatrakcyjny nudziarz (Jeremi Przybora).
– Daniel Passent, kiedy się poznali, miał opinię najbardziej błyskotliwego felietonisty w Polsce. Z serialu wynika, że Agnieszka przygarnęła jakiegoś zagubionego faceta w sweterku. A on jej strasznie imponował, ona poszła na nazwisko Passent – mówiła Bakuła.
Warto przypomnieć, że telewidzowie dopatrzyli się w produkcji także niejednej wpadki, w tym obecności anten satelitarnych na dachu budynków w jednej ze scen. Uważacie, że argumenty malarki są trafne? Koniecznie dajcie nam o tym znać.
Zobacz zdjęcie:
Malarka Hanna Bakuła w bardzo krytycznych słowach wypowiedziała się na temat serialu TVP pt. Osiecka.
Jej zdaniem serial, w którym dopatrzono się wielu błędów ma bardzo mało wspólnego z prawdą.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: