Krzysztof Szewczyk był legendą TVP. Handlował lalkami, dzisiaj zarabia fortunę
Krzysztof Szewczyk był bez wątpienia jedną z największych gwiazd TVP. Programy, które prowadził m.in. Przeboje Dwójki, Wideoteka czy Jarmark, przyciągały przed telewizory prawdziwe rzesze widzów. Jednak nie każdy wie, że praca w mediach wcale nie była jego podstawowym źródłem dochodu. Okazuje się, handlował również lalkami. Dzisiaj zajmuje się sprzedażą kosmetyków.
Z tego artykułu dowiesz się:
- W jaki sposób Krzysztof Szewczyk rozpoczął swoją pracę w biznesie i handlu
- Czy udało mu się osiągnąć sukces
- Czy Krzysztof Szewczyk myśli o powrocie do telewizji i radia
Krzysztof Szewczyk był już znanym dziennikarzem telewizyjnym, kiedy pod koniec lat 80. ubiegłego wieku zaproponowano mu, aby otworzył własny biznes. Po latach wspominał, że nie miał o tym pojęcia, ale postanowił podjąć ryzyko. Jak się później miało okazać — opłaciło mu się.
Krzysztof Szewczyk był legendą TVP. Dzisiaj jest biznesmanem
Krzysztof Szewczyk pod koniec lat 80. XX wieku pojechał na Bałtycki Festiwal Piosenki do Karlshamn w Szwecji, by jako tłumacz z języka szwedzkiego, spotkać się w imieniu TVP ze sponsorami imprezy, szefami bardzo znanej międzynarodowej firmy mającej swoją siedzibę właśnie w Szwecji. O wszystkim opowiedział na łamach książki Ludzkie gadanie. Życie. Rock and roll i inne nałogi, którą stworzył razem z Marią Szabłowską.
— Zapytano mnie, czy w Polsce da się jeszcze zrobić jakiś biznes. Nasz kraj otwierał się wtedy na świat jako państwo zza żelaznej kurtyny… Obiecałem, że popytam. Zaproponowano, żebym to ja otworzył firmę! — możemy przeczytać w książce.
Dzisiaj żartuje, że nie miał zielonego pojęcia, w co się pakuje, ponieważ nic nie wiedział o biznesie. Zaczynał od sprzedawania He-manów i figurek kosmicznych wojowników w garażu na Okęciu, który zmienił w hurtownię.
— Lech Wałęsa powiedział mi kiedyś, że pokonałem Pewex — czytamy.
Wtedy przyszła moda na lalki Barbie, które były pożądane przez niemal wszystkie dziewczynki na świecie. Krzysztof Szewczyk na początku magazynował je w dwupokojowym mieszkaniu przy ulicy Marszałkowskiej. Wspomina, że oprócz lalek było tam również pełno niepożądanych… prusaków.
— Przynosiłem je potem do swojego domu. Chowały się w mojej teczce i sprytnie zmieniały lokal — powiedział.
Czy Krzysztof Szewczyk wróci do TVP?
Jak wiadomo dziennikarz już od kilku lat nie współpracuje z Telewizją Polską. Zrezygnował również z prowadzenia programu Pogodni panowie, który redagował razem z Wojciechem Pijarowskim. Mogliśmy ich wtedy usłyszeć na antenie Radia Pogoda.
Pytany o to, czy czasami tęskni do pracy w mediach twierdzi, że tak naprawdę cały czas czeka na odpowiedni moment, aby do tego wrócić.
— Mam parę pomysłów na duże formaty, ale za wcześnie, żeby o nich mówić — zdradza, dodając, że na jego powrót do telewizji na pewno przyjdzie jeszcze czas.
Obecnie jego spółka należy do jednej z największych dystrybutorów kosmetyków większości światowych marek. Firma Krzysztofa Szewczyka ma przedstawicielstwa handlowe w 12 największych polskich miastach i zaopatruje sklepy dużych sieci perfumeryjnych i drogeryjnych.
Chcielibyście, żeby wrócił na ekrany?
Zobacz zdjęcia:
Był prawdziwą legendą TVP.
Jednak całkowicie porzucił pracę w mediach i skupia się na własnej firmie. Razem z Wojciechem Pijanowskim (od lewej) prowadził program radiowy Pogodni Panowie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Marta Kaczyńska podzieliła się radosną nowiną. Gratulacje płyną z całej Polski
- Michał Szpak w końcu pokazał swojego ojca. Fanom aż opadły szczęki
- Myślisz, ze to polska tradycja? Wielka bzdura, wymyślili ją komuniści
Źródło: Książka Ludzkie gadanie. Życie. Rock and roll i inne nałogi