Była pracownica TVP wygrała w sądzie z partią rządzącą. ” Wyrok i sentencję dedykuję kobietom, dziennikarkom”
TVP jakiś czas temu było pracodawcą dziennikarki Justyny Śliwowskiej-Mróz, która postanowiła wytoczyć proces sądowy przeciwko partii Prawo i Sprawiedliwość za nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w spocie wyborczym. Okazuje się, że kobieta zwyciężyła sprawę w sądzie, o czym poinformowała w mediach społecznościowych: Wyrok i sentencję dedykuję kobietom, dziennikarkom – napisała.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Co było powodem wytoczonego przez Joannę Śliwowską-Mróz procesu sądowego przeciwko PiS
- Jak przebiegał proces sądowy
- Jaki wyrok zapadł na Prawo i Sprawiedliwość
33-letnia Justyna Śliwowska-Mróz postanowiła poinformować w mediach społecznościowych o wygranym procesie sądowym przeciwko PiS. Media bardzo szybko podłapały temat, a przy tym dziennikarka została bardzo mocno pochwalona przez liczne grono użytkowników.
Była pracownica TVP wygrała sprawę w sądzie przeciwko PiS
Na drodze zawodowej dziennikarki Justyny Śliwowska-Mróz pojawił się kolejny sukces. Dwa lata temu oskarżyła partię Prawo i Sprawiedliwość o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w jednym ze spotów wyborczych. Ostatecznie okazało się, że sprawa potoczyła się po myśli 33-latki i wygrała proces.
– Szanowni Państwo! Drodzy Przyjaciele! Chcę się podzielić z Wami radosną chwilą. Wygrałam w Sądzie Apelacyjnym. Walczyłam o siebie, ale też o wartości i o zasady – napisała dziennikarka.
Zobacz także: W Lidlu pojawił się produkt, który uszczęśliwi każdą kobietę
Justyna jest żoną dziennikarza stacji telewizyjnej TVN24 Radosława Mroza. Swojego czasu było dość głośno, że oboje pracują dla konkurencyjnych stacji, jednak nie przekłada się to na ich życie rodzinne. W ubiegłym roku dziennikarka chwaliła się na Instagramie krągłościami, będąc w ciąży, co tylko świadczy, że są ze sobą szczęśliwi. Teraz postanowiła dokładnie opisać, na czym polegał proces i z jakiego powodu zdecydowała się go wytoczyć. Okazuje się, że po drodze zapłaciła nawet utratą pracy.
– Dwa lata temu partia polityczna Prawo i Sprawiedliwość wykorzystała mój wizerunek w spocie wyborczym. 9 grudnia 2020 Sąd Apelacyjny orzekł, że partia zrobiła to nielegalnie – czytamy. To były długie dwa lata, zderzyłam się z falą oskarżeń o powiązania polityczne, straciłam pracę po wyroku pierwszej instancji – opisuje żona Radosława Mroza.
Justyna Śliwowska-Mróz, jest bardzo zadowolona z wyroku sądu
Justyna postanowiła rozpisać kilka istotnych faktów dotyczących sprawy. Okazuje się, że 9 grudnia 2020 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie odrzucił apelację PiS, podkreślając, że partia nie była uprawniona do rozpowszechniania jej wizerunku.
Co więcej, partia ma za zadanie oficjalnie i publicznie wyjaśnić zaistniałą sytuację. Sąd dał PiS na to 30 dni. Dodatkowo Sąd zasądził 10 tysięcy złotych na rzecz Fundacji Św. Franciszka „Pomóż zwierzętom, naszym małym braciom”. Dziennikarka jest zadowolona z tego wyroku.
– Dziś cieszę się z tego wyroku. Uprzedzając pytania, zarówno ja jak i mój mąż zrobilibyśmy dokładnie to samo bez względu na to, jaka partia polityczna zdecydowałaby się na wykorzystanie naszych wizerunków […] Wyrok i sentencję dedykuję kobietom, dziennikarkom. – zaznacza Justyna Śliwowska-Mróz.
Na sam koniec dziennikarka podziękowała wszystkim zaangażowanym we wsparcie jej w trakcie trwania procesu. Szczególnie podziękowała swojemu mężowi Radosławowi, którego pomoc okazała się nieoceniona. W ubiegłym roku małżeństwo powitało na świecie swoje pierwsze dziecko.
Zobacz zdjęcie:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Justyna Śliwowska-Mróz wygrała sprawę sądową przeciwko PiS.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Najgorszy, kardynalny błąd podczas pieczenia ciast na Wigilię
- Rafał Trzaskowski został wezwany na policję
- Kasia z ”Królowych życia” ma nową twarz. Poprawiła też resztę ciała