Tragedia w Oleśnicy. Nie żyje 13-letni chłopiec. Ojciec odkrył jego zwłoki
Oleśnica: W czwartek 29 grudnia rodzina dokonała dramatycznego odkrycia. Serce 13-latka nagle przestało bić. Ciało chłopca znalazł jego ojciec, niestety pomoc przyszła za późno. Sprawę bada policja.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek 29 grudnia w jednej z miejscowości na terenie gminy Oleśnica. Zaniepokojony ojciec wszedł do pokoju syna, a gdy ten nie dawał znaku życia, zawiadomił służby. Niestety, kiedy pogotowie przyjechało na miejsce, przekazało najgorszą informację.
Oleśnica: Nie żyje 13-latek. Policja bada tajemniczą śmierć chłopca
W czwartek wczesnym popołudniem zaniepokojony przedłużającą się nieobecnością dziecka ojciec poszedł sprawdzić, czy wszystko w porządku. 13-latek od rana nie wychodził z pokoju, jednak wcześniej nikt nie zainteresował się sytuacją.
– Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w środę, 28 grudnia, w godzinach wieczornych, 13-latek po kolacji poszedł do swojego pokoju. Gdy rano nie zszedł na śniadanie, rodzice nie zaniepokoili się, bowiem obecnie młodzież ma wolne od szkoły i 13-latek często w nocy siedział i grał na komputerze – mówi młodszy aspirant Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie, cytowana przez portal tyna.info.pl.
Dopiero gdy chłopiec nie zszedł na obiad, rodzic postanowił zareagować. Zastał syna w łóżku. Nastolatek nie dawał oznak życia, nie reagował. Wezwano pomoc. Centrala wysłała śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, mimo podjętych czynności reanimacyjnych nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Stwierdzono zgon.
Wkrótce na miejscu pojawili się policjanci i prokurator. Śmierć 13-latka z Oleśnicy była tajemnicza, jednak wstępnie mówi się o wykluczeniu przemocy, a także samobójstwa. Z pierwszych ustaleń wynika też, że chłopiec nie był na nic leczony.
– Na ciele nie było śladów żadnych obrażeń, więc raczej wykluczony jest udział osób trzecich. Z relacji rodziców wynika, że chłopiec nie sygnalizował żadnych problemów, ani ze zdrowiem, ani innego rodzaju. Nie znaleźliśmy też żadnego listu pożegnalnego, więc samobójstwo jest mało prawdopodobne. Na miejscu był prokurator, który zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok 13-latka. Jej wynik powinien dać odpowiedź na pytanie, jak doszło do tej tragedii i co było jej przyczyną – tłumaczy aspirant.
Dokładne miejsce, a także dane rodziny zostały ukryte. Obecnie trwa oczekiwanie na wyniki sekcji zwłok. Dalszy przebieg tej sprawy będzie zależał od tego, co wykaże badanie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
Źródło: echodnia.eu, wiadomosci.wp.pl, tyna.info.pl/