Tragedią Madzi z Sosnowca żyła cała Polska. Dziś widok jej grobu przyprawia o ciarki, łzy same napływają
Madzia z Sosnowca miała raptem 6 miesięcy, gdy została bestialsko zamordowana przez własną matkę. Sprawa dotycząca dziewczynki do dziś jest jedną z najgłośniejszych w historii. Jak teraz wygląda jej grób?
Choć od tragedii minęło 11 lat, widać, że mieszkańcy Sosnowca nie zapomnieli o biednej dziewczynce.
Jak zmarła Madzia z Sosnowca?
Początkowo Katarzyna W. twierdziła, że jej dziecko zostało porwane, gdy wyszła z nim na spacer przed blok. Przedstawiła dosyć dokładną i przekonującą wersję tego wydarzenia. Z biegiem śledztwa coraz więcej wskazywało jednak na to, że może ona kłamać. Zdemaskował ją Krzysztof Rutkowski.
Kobieta przyznała się detektywowi, że dziecko wyleciało jej z rąk i uderzyło głową o próg. Później okazało się, że i ta wersja nie jest prawdziwa, bo tak naprawdę Katarzyna W. udusiła własną córkę i pochowała ją w nieużytku kolejowym z dala od cywilizacji. Odsiaduje obecnie wyrok 25 lat pozbawienia wolności.
Madzia z Sosnowca — grób
Jak grób każdego, małego dziecko, również ten Madzi z Sosnowca chwyta za serce. Choć jej mama siedzi w więzieniu, a o jciec wyjechał z Polski do Wielkiej Brytanii, by odciąć się od tragedii, miejsce pochówku nie wygląda na zapomniane. Wręcz przeciwnie, stoją na nim już podopalane znicze.
Ktoś dostawił też trzy posążki zamyślonych aniołków. Te odpowiadają podobnej postaci, która została wyryta na nagrobku. Nad tablicą czuwa za to posążek Maryi. Cały grobowiec jest raczej dosyć prosty i skromny.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Przeraźliwy krzyk i krew w PnŚ, nagle zakończono transmisję. O tym wydaniu nigdy nie zapomnimy
- Weszła do kościoła i dopuściła się porażającego czynu. Parafia pilnie szuka kobiety
- Cleo zdradziła, dlaczego zawsze nosi spięte włosy. Powód zdumiewa