Dzieci Tomasza Kota NIE chodzą do szkoły! Skąd taka decyzja?
Tomasz Kot to jeden z najwybitniejszych aktorów naszego pokolenia. Jego rola Zbigniewa Religi w filmie Bogowie, przejdzie do historii, teraz podobnie może stać się z Zimną Wojną, Pawła Pawlikowskiego. Okazuje się, że nieco inaczej sprawy się mają, jeżeli chodzi o życie prywatne aktora. Jego dzieci nie chodzą do szkoły. Dlaczego?
Dla osób, które prowadzą intensywny tryb pracy, takie jak Tomasz Kot i jego żona, Agnieszka Olczyk, obowiązki rodzica muszą być ciężkie. Wstawanie o 6 rano, szykowanie siebie i dzieci do szkoły, odrabianie lekcji i wożenie na dodatkowe zajęcia – to nie może być łatwe do ogarnięcia.
Okazuje się, że dzieci 41-letniego aktora, mają cudowne życie! Jak informuje prasa Leon i Blanka – nie muszą chodzić do szkoły.
Dzieci pary uczą się w domu, a za ich edukacje odpowiada mama, która z wykształcenia jest psychologiem.
Tomasz Kot NIE posłał dzieci do szkoły
Popularność wybitnego aktora, po wizycie na Festiwalu Filmowym w Cannes jeszcze wzrosła.
Odtwórca głównej roli może pochwalić się, że film z jego udziałem Zimna Wojna zdobył Złotą Palmę dla Pawła Pawlikowskiego za reżyserię.
Jego dzieci, pewnie na co dzień nie odczuwają popularności ojca. Właśnie do mediów przedostała się wiadomość, że dzieci Kot nie chodzą do szkoły, a ich edukacją zajmuję się ich mama, Agnieszka.
8-letni Leon i 11-letnia Blanka, są wyjątkowymi szczęściarzami. Dodatkowo okazało się, że rodzice mieli totalną rację. Dzieci uczą się świetnie, są ciekawe świata, a egzaminy zewnętrzne zdają na szóstki!
W Na Żywo możemy przeczytać:
– Tomasz nie sprzeciwiał się tego, bo żona ukończyła Psychologię Stosowaną na Uniwersytecie Jagiellońskim i zajmowała się terapią dziecięcą. Po kilku latach okazało się, że pociechy uczą się doskonale, a obowiązkowe, zewnętrzne egzaminy zdają na szóstki!
ZOBACZ TEŻ:
- Co się dzieje z Johnym Deppem? Fani zatrwożeni jego wyglądem
- Anna Mucha nigdy tego nie zrobiła! Fani są zaskoczeni
- Przed śmiercią błagała o pomoc. Irena Kwiatkowska przez lata była ofiarą
źródło: se.pl
