TOK FM ujawnia pismo z warszawskiego szpitala. Skandaliczna sytuacja, jedna kobieta już miała paść ofiarą decyzji
TOK FM na łamach swojego portalu internetowego ujawnił pismo z warszawskiego szpitala, które zostało zaadresowane do lekarza kierującego oddziałem ginekologii. Jak przekazano, list dotyczył wydanej 22 października decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Jak dowiedzieli się dziennikarze stacji radiowej, minimum jedna z pacjentek szpitala, miała już paść ofiarą czwartkowej decyzji.
Trybunał Konstytucyjny w czwartek 22 października uznał przepisy zezwalające na aborcję w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu za niezgodne z Konstytucją. Jak przekazała stacja radiowa, widać już pierwsze pokłosie wydanej decyzji. TOK FM ujawnił treść listu, który miał zostać napisany przez dyrekcję jednego z warszawskich szpitali.
TOK FM: Dyrekcja zaleca niewykonywanie aborcji w związku z ciężkimi wadami płodu
Jak przekazało radio TOK FB, dyrekcja Szpitala Bielańskiego w Warszawie zaleca lekarzom niewykonywanie zabiegów przerwania ciąż w związku z ciężkim wadami płodu. Na łamach portalu pojawił się list, który został zaadresowany do lekarza kierującego oddziałem ginekologii i położnictwa.
– W związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego zwracam się do Pana Profesora o niewykonywanie w ramach działalności leczniczej i terapeutycznej w Klinice Ginekologii i Położnictwa aborcji w przypadku ciężkich wad płodu, czyli przerwania ciąży w przypadku gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – czytamy w opublikowanym piśmie.
W liście załączono również wyjaśnienie. Dyrektor szpitala Dorota Gałczyńska-Zych w rozmowie ze stacją radiową skomentowała sprawę. Jak przekazano, wśród kobiet podobno są już pierwsze ofiary decyzji Trybunału Konstytucyjnego.
- Roman: „Dobra żona powinna podać mężowi obiad pod nos, a potem umyć talerz. Inaczej nie jest prawdziwą żoną”
- Już w poniedziałek Polacy odczują skutki, wszyscy mają dość. Działania przybierają na sile
- Policja prosi o pomoc, w polskim mieście doszło do zagadkowej śmierci. Opublikowano nagranie
Aborcja w Polsce: szpital odmawia aborcji
Jak przekazano w dalszej części listu, szpital w uzasadnieniu podjętych działań powołuje się na opinię swojego radcy prawnego. Jak się okazuje, Trybunał Konstytucyjny nie określił terminu utraty mocy obowiązującego aktu, co oznacza, że wyrok wejdzie w życie, kiedy zostanie opublikowany w dzienniku urzędowym RP.
– Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ostateczny i w związku z tym muszę się do niego dostosować. To tyle. Nie chcę odnosić się do meritum sprawy, bo to, co zrobiono polskim rodzinom, a w sposób szczególny kobietom, tej kwestii jest trudne do ubrania w słowa – przekazała w rozmowie z rozgłośnią dyrektor warszawskiego szpitala Dorota Gałczyńska-Zych.
Jak przekazało TOK FM, pismo Szpitala Bielańskiego jest datowane na piątek 23 października. Według ustaleń dziennikarzy, w tym czasie, w warszawskim szpitalu na Bielanach, aborcji odmówiono przynajmniej jednej kobiecie. Jednak Polki i Polacy nie mają zamiaru milczeć w tej sprawie. W kraju, mimo epidemii koronawirusa i wprowadzonych obostrzeń, wciąż trwają protesty, które zostały zapowiedziane również na najbliższe dni.
Aborcja. Protesty w Polsce przeciw zakazowi aborcji
W czwartek na ulice polskich miast wyszli pierwsi protestujący, którzy nie zgadzają się z decyzją Trybunału Konstytucyjnego. Kolejni demonstranci dołączali do protestów zorganizowanych w dziesiątkach polskich miast w piątek 24 października. To jednak nie koniec. Dziś przez Warszawę przeszedł spontaniczny spacer w walce o prawa kobiet. W kolejnych dniach społeczeństwo również zapowiada zgromadzenia.
Protestujący zapowiadają, że w niedzielę 24 października zgromadzą się przed kościołami w całej Polsce, a na tace mają być dawane nie pieniądze, a specjalne „banknoty” z nadrukowanymi hasłami. Strajk Kobiet zapowiedział również, że w poniedziałek odbędzie się blokada wszystkiego, natomiast zachęca kobiety, by 28 października w ramach sprzeciwu nie szły do pracy, tak jak zrobiły to kobiety na Islandii w walce o swoje prawa 45 lat temu.
ZOBACZ ZDJĘCIE:
Kobiety i mężczyźni w całej Polsce wychodzą na ulice miast, by strajkować przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego.
ZOBACZ TEŻ:
- Wielkie zaskoczenie ze strony Biedronki. Sklep wprowadza udogodnienia w niedziele niehandlowe
- A jednak, Cmentarze 1 listopada zamknięte? Jest stanowisko władz. Duże utrudnienia w planowaniu podróży na Wszystkich Świętych
- Czy 1 listopada wejdziemy na cmentarz? Prymas Polski apeluje do Polaków
- Rodzice zamarli, kiedy zobaczyli, co ksiądz robi z ich dzieckiem. Błagali by przestał, słychać tylko krzyki i płacz
- Będzie „trzecia fala” koronawirusa? Słowa wirusologa nie napawają optymizmem, sytuacja jest bardzo poważna
- Minister przyłapana na ucieczce. Udawała, że nie widzi protestujących
- Niewiarygodnie prosty, wręcz banalny sposób na najbardziej soczyste kotlety mielone w twoim życiu. Wystarczą 3 łyżki prosto ze słoiczka
źródło: tokfm.pl