To działo się na moment przed tragedią w Poznaniu, chwilę później padł pierwszy strzał. Wstrząsająca relacja
Nowe doniesienia w sprawie dramatycznej strzelaniny w Poznaniu. Napastnik najpierw zaatakował siedzącego w restauracji mężczyznę, a później popełnił samobójstwo. Okazało się, że panowie się znali. Wiemy, co ofiara zamieściła w social mediach na krótko przed śmiercią.
Szczegóły tragicznej strzelaniny w centrum Poznania
Do zdarzenia doszło w niedzielę 16 lipca przy ulicy Świętego Marcina w Poznaniu. Z relacji przechodniów i świadków dramatu wynika, że napastnik miał podejść do znajdującego się w ogródku restauracji stolika, przy którym siedziała para. Sekundę później strzelił on do siedzącego z ukochaną mężczyzny, a po jego zabójstwo wycelował sam w siebie.
Teraz okazało się, że cała trójka doskonale się znała, a napastnik był po prostu byłym chłopakiem, siedzącej w restauracji kobiety. Mężczyzna był zazdrosny o jej nową relację. Wiemy też, kim jest 30-letnia ofiara strzelaniny w Poznaniu.
Michał wysłał SMS-a do żony i wsiadł do auta Perettiego. Jego treść ujawniają zrozpaczeni rodzice chłopakaSprawca strzelaniny w Poznaniu miał pozwolenie na broń
Teraz okazało się, że 29-letni napastnik legalnie był w posiadaniu broni, którą wykorzystał podczas tragicznych zdarzeń w centrum Poznania. Z informacji przekazanych przez lokalną policję wynika, że mężczyzna miał uzyskać zgodę na jej posiadanie w 2018 roku w celach sportowych i kolekcjonerskich.
Na początku 2022 roku, gdy była partnerka usłyszała jego rozmowy o zrobieniu sobie krzywdy, 29-latek stracił prawo do dwóch z pięciu sztuk broni i został skierowany na specjalistyczne leczenie. Później jednak, w związku z zakończeniem drogi odwoławczej, odzyskał swoje przedmioty.
W tle mamy wątek miłosny, zazdrość i kobietę. Nie były to porachunki o charakterze kryminalnym. Policjanci zabezpieczyli broń, był to pistolet typu glock, na który sprawca miał zezwolenie. To zezwolenie posiadał do celów sportowych
Kim była ofiara strzelaniny w Poznaniu?
Teraz wyszło na jaw, kim był zaatakowany przez 29-latka mężczyzna. Internauci doskonale znali go pod pseudonimem Kordian, z jakim funkcjonował w social mediach. 30-latek był blogerem i artystą.
Jeszcze tego samego dnia, na kilka chwil przed swoją tragiczną śmiercią, mężczyzna zamieścił zdjęcia z randki z ukochaną na swoim profilu w mediach społecznościowych. Kordian nie tylko oznaczył swoją narzeczoną, ale również miejsce, do którego wspólnie się udali. Te informacje mogły bardzo pomóc napastnikowi, aby niezauważenie śledzić zakochanych.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: o2.pl