„Taniec z gwiazdami”: Andrzej Piaseczny zabrał głos ws. pary jednopłciowej. Na ten komentarz czekali wszyscy
Nowa edycja programu „Taniec z gwiazdami” zwiastuje wielkie emocje. Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że w programie wystąpi jednopłciowa para. Teraz głos w sprawie zabrał Andrzej Piaseczny, który w ubiegłym roku dokonał głośnego „coming outu”. Widzowie czekali na ten komentarz.
Wiele osób nie kryło zaskoczenia, kiedy w maju 2021 r. Andrzej Piaseczny, doceniany i wielokrotnie nagradzany artysta, w wieku 50 lat dokonał głośnego „coming outu” , chwilę później prezentując nowy utwór, poświęcony miłości do mężczyzny.
Nic dziwnego, że gdy rok później głośnym echem w mediach odbiła się wieść, że w programie „Taniec z gwiazdami” wystąpi jednopłciowa para, wszystkie oczy zwróciły się ku jurorowi. Teraz „Piasek” nareszcie zabrał głos w sprawie.
Piaseczny od niedawna jest jurorem w „Taniec z gwiazdami”. W ubiegłym roku dokonał coming outu
Na początku maja 2021 roku Andrzej Piaseczny po raz pierwszy publicznie opowiedział o swojej orientacji . Na jubilleuszowym krążku „50/50” pojawił się utwór „Miłość”, stworzony we współpracy z Majką Jeżowską, w którym pada bezpośrednie wyzwanie miłości do partnera.
– Tak, to jest piosenka o mnie. Mówię o tym z uśmiechem – oznajmił wówczas autor.
Kilka tygodni później media obiegła informacja, że „Piasek” wystąpi w najnowszej edycji „Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami”. Wówczas w zagranicznej wersji programu wystąpić miała para jednopłciowa. Zapytany przez redakcję pudelka wokalista stwierdził, w Polsce taka sytuacja jest jego zdaniem mało prawdopodobna, przynajmniej w najbliższym czasie.
– Mam nadzieję, że tak kiedyś będzie, ale wtedy, kiedy ludzie będą to z przyjemnością oglądać – stwierdził.
Jak zatem zareagował na planowany występ Jacka Jelonka i jego partnera już rok później?
Andrzej Piaseczny skomentował obecność pary jednopłciowej w programie „Taniec z gwiazdami”
Od kilku miesięcy w mediach narasta szum wokół pierwszej jednopłciowej pary w „Tańcu z gwiazdami” . Wreszcie oficjalnie zapowiedziano, że u boku zwycięzcy „Prince Charming”, Jacka Jelonka wystąpi Michael Danilczuk, który do tej pory rozwijał karierę w Wielkiej Brytanii. Im bliżej pierwszego występu panów, tym większe emocje.
Nie dziwi więc fakt, że wszystkie oczy skierowały się w kierunku Andrzeja Piasecznego. Teraz do artysty znów dotarła redakcja „Pomponika”, która ponownie zadała pytanie o męsko-męski duet, lecz tym razem mowa była o, niejako, fakcie dokonanym.
Okazało się, że „Piasek” doskonale zdaje sobie sprawę, że znalazł się na świeczniku i przez cały sezon będzie pod czujną obserwacją milionów widzów.
– Wiem, że moja reakcja będzie, być może, najbardziej obserwowaną, ale ja sobie myślę, że ona powinna być po prostu zwyczajna. Bo czego oczekujecie? Wybuchów jakichś? Ja oczywiście rozumiem dlaczego. Nie było jeszcze prób studyjnych, więc nie wiem jeszcze, jak to będzie. Nos mi podpowiada, że jako ostatni zostanę dopuszczony do głosu i będzie obserwacja, co ja powiem. A czy ja coś powiem więcej niż „fajnie” czy „niefajnie”, nie wiem – skomentował.
Wokalista podkreślił, że nie chciałby, aby emocje wzięły górę nad trzeźwą oceną umiejętności tanecznych, zarówno w przypadku jurorów, jak i widzów. Sam zachowuje spokój. Jak stwierdził, to publiczność, nie jury ma ostateczny głos, decydujący o tym, kto zostaje w programie.
– Mi najbardziej zależy na takiej normalności postrzegania. Więc jeśli ja sam będę z tego czynić jakąś wielką rzecz, choćby i ona nie była zwyczajna, to wydaje mi się, że to będzie taki przyczynek do tego, by jedni się oburzyli, inni strzelali fajerwerki, a ja zawsze jestem sobą. Niech mnie jedni traktują tak, jak traktowali zawsze, a inni niech robią, co chcą – wyznał.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- „Taniec z gwiazdami”. Para jednopłciowa wzbudza kontrowersje wśród widzów. „Mężczyzna powinien tańczyć z kobietą”
- Maryla Rodowicz niesamowicie schudła, jest lżejsza o 17 kg. Wiemy, jak tego dokonała
- Małgorzata Ostrowska-Królikowska w stroju kąpielowym. Pokazała oszałamiająco zgrabne nogi
Źródło: Pomponik, Eska