Polska marka bezprawnie wykorzystała wizerunek Taco Hemingwaya?
Internet to niebezpieczne narzędzie. Ostatnio burzę w polskim internecie wywołał komentarz pod zdjęciem założyciela wytwórni Asfalt, z którym współpracuje Taco Hemingway. Chodziło o wykorzystanie jego wizerunku przez jedną z polskich marek. Internauci są podzieleni, a jakie jest wasze zdanie?
Taco Hemingway to muzyk, który przez ostatnie kilka lat dorobił się sporej grupy fanów. Jego pierwszy krążek Trójkąt Warszawski , stał się prawdziwą rewolucją na rynku hip-hopowym. W kwietniu wydał on kolejną płytę przy współpracy z raperem Quebonafide, która dosłownie zmiażdżyła konkurencję i stała się prawdziwym hitem. Wakacje bez wątpienia należą do Tamagotchi i kawałka Kryptowaluty , dwóch singli, które promują całą płytę o nazwie Soma 0,5 .
Teraz w internecie wywołała się ogromna burza, która może nieco popsuć wizerunek Taco. Marcinowi Tytusowi Grabskiemu , założycielowi wytwórni Asfalt Records, postanowił zaatakować właścicieli polskiej marki ZUO CORP+ na Facebooku, po tym, jak ta pochwaliła się, że w jednym z teledysków Taco nosi ich golf.
Taco Hemingway ma powody do pretensji?
Cała sprawa rozgrywa się o to, że według Grabowskiego marka bezprawnie wykorzystała wizerunek rapera. W ostrych słowach zwrócił się do nich na Facebooku:
– Jeśli państwo jakimś cudem nie wiecie, że fakt ubierania przez mojego mocodawcę czegoś z waszej kolekcji nie uprawnia was do posługiwania się przez was jego wizerunkiem i marką w działaniach reklamowych, to niniejszym uświadamiam ten fakt – napisał Grabowski.
Na odpowiedź marki nie musieliśmy długo czekać. Według ich opinii mieli oni prawo, żeby opublikować screen z teledysków. Szczególnie że jest on udostępniony na YouTube:
– Drogi Panie, bardzo nam przykro. W zaistniałej sytuacji chcielibyśmy prosić o usunięcie wszystkich ujęć Państwa artysty Taco Hemingwaya z teledysku „Kryptowaluty”, zawierających stylizację z wykorzystaniem naszego flagowego produktu w nieprzekraczalnym terminie 24 godzin. W przeciwnym razie będziemy zmuszeni wyciągnąć konsekwencje prawne. Prezentowany na Pana podopiecznym golf jest elementem naszej ostatniej kolekcji i nie stanowi on własności artysty, a zdjęcie jestem screenem z teledysku, zamieszczonego w ogólnodostępnym serwisie YouTube.
Pod postem pojawiły się setki komentarzy. Większość komentarzy Grabowskiego, jednak zniknęła. Mimo to właściciel marki ZUO CORP+, postanowił rozwiać wątpliwości i wytłumaczyć, na jakiej zasadzie odbywa się wypożyczenie rzeczy z ich sklepu. Według umowy darmowe ubrania, które później są wykorzystywane przy różnych projektach, mogą być wykorzystywane pod warunkiem, że marka będzie mogła pochwalić się współpracą.
Co myślicie, o całej sprawie?
ZOBACZ TEŻ:
- Meghan Markle inspiruje się stylem Pippy Middleton? Jest dowód
- Michał Szpak zrobił sobie fryzurę na Lewandowską. Wygląda obłędnie!
- Chcesz odstawić alkohol? Oto, co stanie się z twoim ciałem!