Szpak nagle wpadł na scenę i zaczął się wić jak wąż. Badach musiał się zgodzić
“The Voice of Poland” jak zwykle nie zawodzi. Za nami już 7 odcinków przesłuchań w ciemno a emocje sięgają zenitu. Trenerzy walczą o zgarnięcie najlepszych uczestników do swoich zespołów, co czasem powoduje elektryzujące, pełne napięcia sytuacje. Co stało się tym razem?
Mogło dojść do spięcia między Badachem a Szpakiem w ostatnim odcinku The Voice
Rozpoczęła się nowa edycja “The Voice of Poland” . Za nami już 7 odcinków przesłuchań w ciemno. Jak zwykle jest to okazja do zaistnienia dla nowych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Program był niewątpliwie trampolina w karierze takich gwiazd jak Natalia Nykiel, Krystian Ochman czy Alicja Szemplińska. Teraz nowi uczestnicy stają na scenie i walczą o swoją szansę.
Trenerami podczas „The Voice of Poland 2024” są Lanberry, Tomson i Baron, Michał Szpak oraz Kuba Badach. Jeszcze przed rozpoczęciem programu mówiło się o potencjalnym konflikcie między ostatnią dwójką. Jak to wygląda w rzeczywistości?
Trenerzy The Voice walczą o uczestnika
Pierwszym uczestnikiem ostatniego odcinka był Kuba Anusiewicz, który zaśpiewał "Beneath your beautiful". Występ spodobał się jurorom. Odwróciły się 3 fotele i zaczęła się walka. Ostatecznie młody wokalista wybrał Kubę Badacha, ku niezadowoleniu Szpaka, który nie krył zazdrości. Posunął się nawet do tego, że wbiegł na scenę, zaczął się zmysłowo wić, śpiewając przy tym "Jestem kobietą" Edyty Górniak.
Następnie z ust Michała Szpaka padło pytanie skierowane do Badacha.
Kuba, wybierasz mnie?
Kuba Badach, ku uciesze publiczności odpowiedział twierdząco i również wszedł na scenę. Muzycy wspominali wspólną trasę koncertową, po czym wrócili razem na fotele.
Konflikt w The Voice zażegnany?
Występ Kuby Anusiewicza, mógł być kością niezgody między Kubą Badachem a Michałem Szpakiem. Wygląda jednak na to, że konflikt został zażegnany.
Młody wokalista trafił do zespołu Badacha. Trener przyznał nawet, że trochę zazdrości Anusiewiczowi, ponieważ ten w dowodzie figuruje po prostu jako Kuba, a nie Jakub, tak jak jest w przypadku Badacha. Żartobliwie do imienia uczestnika odniósł się natomiast Szpak i nazwał wykonawcę “Kubą Rozpruwaczem” , ponieważ swoim wykonaniem “rozpruł wszystkim serca”.