Szkoła dopuściła się ogromnej pomyłki, konsekwencje są tragiczne. Zachowanie chłopca nie wzbudziło podejrzeń nauczycieli?
Szkoła dopuściła się ogromnej pomyłki. Dyrekcja nie sprawdziła odpowiednio dokumentów dostarczonych do placówki i pokierowała się złudnym wrażeniem. Niestety konsekwencje były tragiczne – rodzice ucznia byli postawieni przed sądem i groziło im ograniczenie praw do opieki nad dzieckiem. Znamy szczegóły tej wstrząsającej historii.
Szkoła w Giżycku dopuściła się ogromnego niedopatrzenia. Nauczyciele zwrócili uwagę na zachowanie jednego z uczniów. Nie sprawdzili dokumentacji i oskarżyli rodziców o przemoc domową wobec syna.
Szkoła postawiła niesłuszną diagnoznę
Pracownicy jednej ze szkół w Giżycku stwierdzili nieprawidłowości i zmiany w zachowaniu jednego ze swoich uczniów. Pedagodzy stwierdzili, że chłopiec przejawia klasyczne objawy przemocy domowej. Niestety, szybko skierowali sprawę do sądu. Konsekwencje mogły być tragiczne.
Jak podaje fakt.pl , stowarzyszenie reprezentujące rodziców chłopca poinformowało, że rodzinie po interwencji pracowników szkoły założono Niebieską Kartę , czyli dokument służący oznakowaniu przemocy domowej. Taka nota ma pomóc służbom w szybkiej identyfikacji osób, które mogą być zarówno ofiarą jak i prześladowcą.
- Edyta Górniak wzięła udział w procesji. Niewiarygodne, jak ubrała się polska diwa
- Właśnie mają miejsce niewyobrażalne sceny nad polskim morzem. Co z obostrzeniami w sklepach i restauracjach?
- TVP w ogniu krytyki, widzowie są zniesmaczeni. Nie wierzyli, co zobaczyli na wizji, „Czy wy jesteście normalni?”
Rodzice zostali wezwani do sądu. To mogło skończyć się tragicznie
Przedstawiciele szkoły w Giżycku wysłali zawiadomienie do sądu z prośbą o natychmiastowy wgląd w sytuację rodzinną. Powodem miały być nagłe zmiany w zachowaniu dziecka, które odpowiadają objawom przemocy w rodzinie. Jak okazało się później, rodzice ucznia dostarczali dokumenty informujące o tym, że chłopiec ma zespół Aspergera, oraz że jest w trakcie diagnostyki, pod nadzorem specjalistów.
Na szczęście – historia kończy się pozytywnie. Sąd, do którego została skierowana sprawa, bardzo wnikliwie zweryfikował wszelkie informacje. Uznano, że zaburzenia w zachowaniu dziecka nie stanowią podstaw do ingerencji władz. Sąd zachował oskarżonym pełnię władzy rodzicielskiej.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Sąd po wnikliwej analizie odrzucił sprawę skierowaną przez szkołę.
ZOBACZ TEŻ:
- “Wiadomości” TVP ze spektakularną wpadką. Wszystko natychmiast usunięto, ale w sieci nic nie ginie
- Doczekaliśmy się, jest przełomowa decyzja PKP. Ogromna zmiana już wkrótce
- Martyna Wojciechowska czuje się wykorzystana? Gwiazda ma za sobą ciężkie doświadczenie, „Nie dajcie się oszukać”
- Najpierw zwolnił pracowników, teraz im grozi. Żąda ich powrotu, inaczej straci setki tysięcy złotych
- Karol Strasburger na zawsze znika z telewizji? Wszystko przez jedną ważną rzecz
- Minister zdrowia nagle podpisał ważną decyzję. Z dnia na dzień ograniczono jeden z zakazów
Źródło: fakt.pl infor.pl