Sylwia Bomba dopiero teraz ujawniła, co wydarzyło się na pogrzebie Ochmana. Jeden z najgorszych momentów w jej życiu
Kilka miesięcy temu Sylwia Bomba musiała zmierzyć się ze stratą ojca swojej córki. Choć nie żywiła już do niego specjalnych uczuć, był jednak tatą Antosi, więc wciąż był istotną osobą w jej życiu. Teraz opowiedziała, jak trudnym doświadczeniem był dla niej pogrzeb byłego ukochanego.
Śmierć Jacka Ochmana stała się bowiem tematem publicznym i to nie tylko ze względu na to, że jego była partnerka to celebrytka. On sam był kojarzony w środowisku piłkarskim, a jego śmierć jest owiana pewną tajemnicą.
Sylwia Bomba o pogrzebie Ochmana
Sylwia Bomba gościła ostatnio w podcaście Żurnalisty. Wiele osób rozmawiających z tym publicystą decyduje się na szczere wyznania i podobnie było z gwiazdą programu „Gogglebox”. Bomba opowiedziała nie tylko o ciężkich chwilach związanych ze stratą niegdyś bliskiej osoby, ale także o pogrzebie – a ten wspomina fatalnie.
Jak opowiedziała Sylwia, najbardziej w trakcie pogrzebu oburzyło ją zachowanie paparazzi. Media bardzo interesowały się całą sprawą, więc i fotoreporterzy pojawili się na miejscu. Celebrytka twierdzi jednak, że nie zachowali się wystarczająco taktownie. Robili zdjęcia płaczącej matce Ochmana i tylko czekali, aż Bomba odwróci się w ich kierunku, by też mogli ją uwiecznić. Ta sytuacja była dla niej na tyle krępująca, że zdecydowała się na bardzo obrazowe porównanie.
– Ja się czułam, jakby mi ktoś podczas porodu wsadził aparat między nogi — wyjaśniła influencerka.
Jak Sylwia Bomba zareagowała na śmierć Ochmana?
Choć sama Sylwia już od dawna nie czuła nic do byłego partnera, przyznała, że jego śmierć bardzo na nią wpłynęła. Wszystko ze względu na córkę. Bomba przyznała, że do tej pory zawsze miała z tyłu głowy, że Antosią może zająć się Jacek, jeśli jej coś się stanie. Teraz uświadomiła sobie, że jest sama i nie może dziecka zawieźć.
– Spada na ciebie taka świadomość, że twoje dziecko ma tylko ciebie i nie masz nawet myśli z tyłu głowy, że ma jeszcze tatę, bo go nie ma. Jest półsierotą — mówiła poruszona celebrytka.
Warto przypomnieć, że Sylwia Bomba tłumaczyła fanom, że nie zamierza za wcześnie informować swojej córki o tym, że ta nie ma już ojca. Nie chciała bowiem, by dziecko nadmiernie to przeżyło, co mogło spowodować u niego traumę. Jak później przyznała , Antosia dowiedziała się o wszystkim 2 miesiące po fakcie.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Co podać dziecku na kaszel i ból gardła?
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Do sali chorego Tomasza Lisa wszedł ksiądz. Dziennikarz zareagował błyskawicznie