Straż miejska siłą wyprowadziła kobietę z autobusu. Wszystko z jednego powodu
Do dantejskich scen doszło kilka dni temu w jednym z warszawskich autobusów, wykonującym kurs w pobliżu Metra Młociny. Jedna z pasażerek została bowiem siłą usunięta z pojazdu przez Straż Miejską. Co było powodem?
Awantura w warszawskim autobusie
Kobieta podróżowała z psem rasy husky. W pewnym momencie została upomniana przez kierowcę, przebywające z nią zwierzę nie miało bowiem kagańca (zgodnie z regulaminem stołecznego ZTM – jest to niezbędne). Odmówiła ona jednak wykonania polecenia, twierdząc, że nie jest to obowiązkowe. W związku z tym autobus linii 150 został zatrzymany, a na miejsce wezwano funkcjonariuszy Straży Miejskiej.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo:
Strażnicy po wejściu do środka próbowali ustalić, do kogo należy znajdujący się na miejscu pies. Pasażerka nie odpowiadała jednak na pytania. Zareagowała dopiero w chwili, gdy dowiedziała się, że zwierzę może trafić do schroniska. Następnie została poproszona o opuszczenie pojazdu. Dalszy przebieg akcji opisał jeden z pasażerów.
Wtedy Pani się zaśmiała, strażnicy zaczęli kulturalnie tłumaczyć, że pies musi mieć kaganiec. Kobieta zaczęła się śmiać i przedstawiać argumenty prawne (w tym momencie zacząłem nagrywać). Po chwili funkcjonariusze użyli siły, by wyprowadzić kobietę z autobusu – relacjonował w opisie zamieszczonego przez siebie filmiku.
Sama pasażerka poskarżyła się później, że została poturbowana przez jednego z funkcjonariuszy. W związku z tym Straż Miejska m. st. Warszawy prowadzi czynności wyjaśniające. Prócz tego wszczęto również postępowanie w sprawie domniemanego naruszenia nietykalności jednego ze strażników.
Źródło: donald.pl
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
- 52-latka wyszła za Nigeryjczyka. Urodziła mu bliźniaki, nie spodziewała się tragedii, która ją spotkała