Straszliwy koszmar Esmeraldy Godlewskiej. „Śpij słodko, mój aniołku”
Esmeralda Godlewska przeżywa bardzo ciężkie chwile. W jej życiu wydarzyła się niewyobrażalna tragedia. Podzieliła się ona nią w dramatycznym wpisie na Instagramie.
ZOBACZ TEŻ: Esmeralda Godlewska jest w ciąży?!
Tydzień temu Esmeralda Godlewska opublikowała na swoim Instagramie zdjęcie USG, dając do zrozumienia, że jest w ciąży. Podejrzliwi fani od razu zarzucili jej kłamstwo, a zdjęcie zniknęło z Instagrama. Tym razem Esmeralda Godlewska ponownie zabrała głos i podzieliła się straszliwym koszmarem, który przeżyła.
Godlewska publikuje zdjęcie USG
Jak napisała Esmeralda na swoim Instagramie, zdjęcie pochodzi z 6 tygodnia ciąży, natomiast sam płód ma 2 mm . Na pytanie internautki o ojca dziecka, przyszła mama, dzieląca się dotąd każdym detalem swojego ciała, zasłoniła się… prywatnością.
– Tata nie jest medialna osoba. To nasza prywatna sprawa. Nie wszystko pokazujemy w internecie ?
Część internautów nie uwierzyło w ciążę Godlewskiej, zarzucając jej, że ukradła zdjęcie z internetu. Godlewska stanowczo jednak upierała się, że to zdjęcie jej USG.
– Za wszelką cenę chcesz zdobyć sławę. Bez względu na wszystko. Żadnych wartości moralnych w sobie nie masz, za grosz – napisała jedna z internautek.
ZOBACZ TEŻ: Nawet spokojny Adam Małysz nie wytrzymał afery Żyły. Nie ma wątpliwości
Dramat Esmeraldy Godlewskiej
Godlewska wyjawiła, że poroniła w 5. tygodniu ciąży . Wśród internautów wywołało to prawdziwe współczucie.
– To nie żart. Moje serce pęka. Dla mnie dzieci są największym szczęściem i darem, jaki można otrzymać od życia, losu czy Boga… Niestety, pomimo iż mam wspaniałego synka, na chwilę obecną nie udało mi się otrzymać ponownie błogosławieństwa – napisała Godlewska we wzruszającym wpisie na swoim Instagramie.
Jej tłumaczenia są troszkę… bezsensowne.
Esmeralda mówi, że poroniła w 5. tygodniu ciąży, jednak zdjęcie, które opublikowała… miało przedstawiać płód z 6 tyg. ciąży.
Czy to kolejny sposób, aby zwrócić na siebie uwagę? A może zwyczajnie się pomyliła?