Pani Maria ma 100 lat, a jej synowa 82. Na pytania o długowieczność odpowiada krótko
Staruszka z Lipnicy Wielkiej niedawno świętowała setne urodziny. Pani Maria jest dziarska, energiczna i ma niesamowite poczucie humoru. Jej synowa ma 82 lata i również czuje się doskonale. Wszyscy chcą poznać jej sekrety na długowieczność, ale na wszystkie pytania odpowiada krótko.
W ubiegłym miesiącu staruszka przyjmowała u siebie gminną delegację. Z radością opowiada o tym, jak hucznie świętowała swoje setne urodziny. Przyznaje, że swojej formy nie zawdzięcza dietom czy ćwiczeniom. Dzięki swojej niezwykłej historii pani Maria została jedną z bohaterek cyklu Silna jak halny Bartłomieja Jureckiego. Niezwykłą rozmowę spisał Marek Kalinowski.
Staruszka z Podhala świętowała setne urodziny
Pani Maria z radością wspomina, jak gościła u siebie oficjalną delegację i muzyków grających na skrzypcach.Przyznaje, że bawiła się jak za dawnych lat. Na pytanie o receptę o długowieczność wybucha śmiechem, bo nigdy nie miała żadnych sekretnych rad na długie życie.
– Wszystkie te recepty na 100 lat w zdrowiu to bujdy na resorach. Prawdę trza wreszcie powiedzieć – jak ci Pan Bóg da zdrowie, tak masz – słowa pani Marii czytamy na jurecki.com .
Synowa 100-latki dodaje, że teściowa nigdy nie wybrzydzała. Pani Maria opowiada, jak w czasie wojny ludzie jedli tylko to, co akurat udało im się zdobyć. Często przez długi czas jedzenia po prostu brakowało, a okupanci zabierali wszystko, nawet ręczniki czy chusty.
100-letnia kobieta zawsze ciężko pracowała
Pomimo braku sportu Pani Maria nie może narzekać na swoją kondycję. Przez całe życie ciężko pracowała i nie wyobrażała sobie, że mogłaby nic nie robić. Zawsze była też chętna do pomocy, ale w ostatnim czasie musiała nieco zwolnić tempo.
– Babci to zamiłowanie do roboty zostało. Jeszcze niedawno przy sianokosach pomagała. Jak jej mówiliśmy, żeby dała spokój, to się zaraz poobrażała, że już nikomu niepotrzebna. Teraz też by chciała tak wszystko warciutko pozałatwiać, a się już nie da. W końcu setka przeszła – mówi wnuczka Pani Marii.
Mąż pani Marii zmarł wiele lat temu, ale staruszka mieszka blisko swojej rodziny. Gdy czuje się samotna, o własnych siłach idzie do wnuczki napić się kawy.
ZOBACZ TEŻ:
- Miały dawać radość, a nie żyje przez nie już ponad 70 dzieci. Miliony sztuk wycofanych ze sprzedaży
- W wyniku choroby straciła pamięć. Zakochała się w tym samym mężczyźnie, co kilka lat temu
- Jak używać rozświetlacza w sztyfcie? Kilka wskazówek, które ułatwią ci życie
- Matka zakopała pieluchę na plaży. Teraz jest ścigana przez policję
- Namiętnie całował się z kobietą. Dzień później zrozpaczona rodzina patrzyła, jak umiera podczas obiadu
- Mąż zostawił żonę, bo strasznie przytyła po trzeciej ciąży. Po rozwodzie dała mu nauczkę, której nigdy nie zapomni