Spotkali się na 2 randki, po trzech miesiącach dostała od niego wiadomość. Aż ją zamurowało, gdy spojrzała w telefon
Pewna tiktokerka o imieniu Adele podzieliła się z internautami zaskakującą historią z własnego życia. Dziewczyna poszła z chłopakiem na dwie randki, po których ich kontakt się urwał. Po kilku miesiącach otrzymała szokującą wiadomość.
Okazało się, że jej wybranek przypomniał sobie o minionych dwóch spotkaniach i zażądał od dziewczyny zwrotu pieniędzy wydanych na nią podczas randek. Internauci są zbulwersowani zachowaniem mężczyzny.
Po dwóch randkach kontakt się urwał, potem mężczyzna zaskoczył wszystkich swoją wiadomością
Dziewczyna nagrała krótki filmik, w którym opisała swoją historię. Okazało się, że we wrześniu była na dwóch randkach, które niestety nie zwiastowały dalszego rozwoju tej relacji. Po tych spotkaniach drogi pary się rozeszły.
Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie wiadomość, jaką Adele otrzymała trzy miesiące później. Mężczyzna stwierdził, że dokładnie policzył, ile kosztowały go obydwa spotkania z tiktokerką i zażądał zwrotu kosztów, które wynosiły 110 euro.
Mężczyzna kazał Adele zwrócić pieniądze za randki sprzed trzech miesięcy
Adele nie kryje zażenowania zaistniałą sytuacją. Za pomocą swojego konta na TikToku podzieliła się z internautami treścią wiadomością, jaką wysłał do niej mężczyzna.
– Hej Adele, co słychać? Zrobiłem bilans swoich wydatków i zobaczyłem, że to ja płaciłem za nasze randki – w sumie wyszło około 110 euro. Możesz wysłać mi pieniądze na mojego paypala – czytamy na ekranie udostępnionym przez dziewczynę na TikToku.
Internauci nie kryją swojego oburzenia zachowaniem mężczyzny. Większość komentujących doradziła Adele, aby nawet nie odpisywała na te wiadomości. Wszyscy też śmieją się z dziecinnego postępowania chłopaka i cieszą się, że dziewczyna zakończyła taką relację.
Zobacz nagranie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Uporczywy problem zniknie. Wystarczy zrobić jedną rzecz
- Nie przyjmujesz księdza po kolędzie? Biskup ostrzega, wspomniał o sąsiadach takich osób
